Najaktywniejsze:
Komentarze
2010-09-29 21:58
2010-09-30 09:05
2010-09-30 11:50
Mój też nie ma już urlopu bo wykorzystał w wakacje, ale weźmie sobie 2 tyg opieki nad członkiem rodziny ( z tego co wiem to 14 dni kazdemu przysługuje), a pozatym jeszcze jest tacierzyński, który mozna wykorzystać do 12 m-cy po urodzniu dziecka.
Wiadomo, każda firma może mieć różne podejście do tego. Moj M na szczęście się dogadal z szefowa jakis czas temu i 2 tyg na bank będzie z nami.
2010-09-30 12:36
Mój mąż nie brał dłuższego urlopu przez cały rok, żeby mieć pewność, że będzie z nami przez ten pierwszy czas. Minimum 2 tygodnie, może się uda więcej. W pracy już dawno to uzgodnił i z tego co wiem, jego przełożeni uwzględniają nasz poród w planach projektowych :)
2 tygodnie opieki nade mną może dostać, ale to chyba z założeniem, że będę tej opieki wymagała - nie wiem czy to tak z automatu się dostaje, czy muszą być jakieś przesłanki.
2010-09-30 12:37
2010-09-30 18:25
2010-09-30 20:00
2010-09-30 22:10
2010-10-01 07:45
2010-10-01 10:11
I właśnie dlatego się cieszę, że mój mąż jest urzędnikiem :) Znaczy mniej się cieszę, jak wypłatę przynosi, ale wiadomo... coś za coś.
Jednym właśnie z negatywnych aspektów rodzenia w szpitalu jest to, że nie można być w tych pierwszych dobach z mężem... wiadomo, że personel pomoże (jakoś się nie boję, że trafię w szpitalu na wyjątkowe hetery), ale jednak to nie to samo. Marzyło mi się, że urodzę w domu i od razu będziemy razem we własnym łóżku, pod własnym prysznicem, itd... ehh... może następnym razem :)