Najaktywniejsze:

Komentarze

Pierwsze KTG za mną. W końcu się dowiedziałam co to skurcz :) Jak sobie leżałam i patrzyłam na te zmieniające się liczby, to dopiero zajarzyłam, że to co czasem czuję jest skurczem. Oczywiście, w domu, zajęta innymi sprawami, w ogóle tego nie odczuwam. Na tym wykresie dochodziło do 50% (czyli "jakieś tam są" jak to powiedziała lekarka). Jaś się mało ruszał, mimo że całą drogę w tramwaju beztrosko sobie brykał. Jakby wyczuł, że jest obserwowany i nie miał zamiaru się ujawniać :)

 

Następne 15 listopada. Jak widać wszyscy wyluzowani i tylko mój lekarz twierdzi, że urodzę wcześniej. 

 

ps. rany jak ja mam do tego szpitala daleko :( po drodze z okien tramwaju patrzyliśmy na korki... jak nam przyjdzie jechać w godzinach szczytu... to chyba lepiej będzie się przesiąść na tramwaj :D

Hmm Ewa następne masz za 10 dni, a ja dziś byłam na zapisie i kolejne juz w poniedziałek. Tylko że ja juz jestem po terminie jednym i drugim więc pewnie dlatego. Znowu spędziłam pół dnia w szpitalu, 2 aparaty do ktg na izbie przyjęć :/ a kobiet mnóstwoooo...a to do przyjęcia,a to na zabieg,a to na ktg, matko jedyna chce już urodzić zeby w tych kolejkach juz nie ślęczeć :)

U mnie dalej bez zmian, szyjka miękka,skrócona, jeszcze mocno trzyma.

Po terminie z om już  12 dni, wg usg 3 dni. W sumie kazdy lekarz  mówi mi co innego i nikt do tych terminów nie potrafi się ustosunkować a rozbieżność jest duża. 

A jeśli chodzi o korki to wiem o czym mówisz...własnie wróciłam z Krakowa :/

Aaa i zapomniałam dodać -  moje dziecko ma bardzo ruchomą wage ;p

27.10 waga - 3500

29.10 - 3320

01.11 - 3700

05.11 - 3890

Haha i bądź tu człowieku mądry :D

 

 

O rany... to faktycznie masz niefajnie. Ja się umówiłam na konkretną godzinę, więc nic nie czekałam na sam zapis. Też były tylko 2 aparaty, ale to było na patologii ciąży, a na izbie przyjęć są na pewno niezależnie od tego dodatkowe. Trochę musieliśmy czekać na interpretację wyników, bo lekarze byli na zabiegach i operacjach. Ale normalnie  jakby był jakiś lekarz dostępny, to byłoby od razu.

Jedyne co to to, że jadę do szpitala prawie godzinę :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kingag85
Noi jak tam dziewczyny,, ruszyło coś u którejś czy nadal cisza?
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dawidek
@karolajna ?czyżby sie coś zaczeło?

hej dziewczyny

ja juz mam swojego synusia ;)))))))))

było cholernie ciezko ale dałam rade 

trzymam za Was kciuki!!!!!!!!!!

Aneta bezbłędnie wyczuła :))
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dawidek
Jakoś tak dziwne przeczucie miałam :)Szczesciara :)Mi dzisiaj wypadł czop ,nie był z przebarwieniami  tylko przeźroczysty wiec może coś sie zacznie dziać-w końcu dzisiaj pierwszy termin :)
Ja dziś wybywam na wioskę do rodziców - pewnie jak wrócę to już wszystkie będziecie miały swoje maluchy! :)