a ja zaraz idę do dermatologa...

super, Natala że u Was sie wyjaśniło;-)

Jaemka trzymam kciuki. Fajnie że masz natitalka plan Na prezent ;) u nas nawet na sklep nie było by miejsca i niej w pokoju :p

no i się potwierdziło... bielactwo.

Jestem załamana;-( . Już w niedzielę jak posiedziałam na necie, to sama postawiłam diagnozę, więc szłam z nadzieją, ale nie spodziewałam się zbyt wiele. Ryczałam i przeklinałam cały świat, więc dziś w zasadzie przyjęłam to spokojnie. Nie pozostaje nic innego jak poczekać, co się z tego rozwinie.

Zapisała jakiś krem, żeby wywołać repigmentację, powiedziała, że u dzieci szybciej się wszystko regeneruje i goi, więc jest prawdopodobne, że te plamy co ma teraz się odbarwią i nie pojawią się nowe, ale jest to choroba genetyczna, skoro teściowa ma to, równie dobrze mogą rosnąć i zlewać się w jedno... Mam obserwować jak reaguje na maść i za 2 m-ce do kontroli.

Jaemka przykro mi :-(

Kurde, ale jednak patrząc optymistycznie....dobrze że masz synów. mężczyźni dużo mniejsza wagę przywiązują do wyglądu. Dziewczyny na pewno bardziej by to przeżywały. Szkoda że akurat oni ...no ale wiadomo. To tylko wygląd. Całe szczęście że ogólnie zdrowie im dopisuje!:)

Nie, Natala, to nie tylko wygląd. To cała przyszłość małego chłopiec, który ma życie przed sobą, który może za kilka miesięcy, albo lat będzie inny niz reszta dzieci i który będzie musial się z tą innością zmagać. 

Tak, wiem - facet ma mądry, nie ładny. Ale to dorosły facet, nie dziecko. Żeby chociaż nie miał plam na twarzy, albo niech to sie zatrzyma chociaż na 15 lat, co pozna dzieci, przyjaciół, co zacznie życie z normalnym wyglądem!

 

 

No tak wiem,myslalabym tak samo jak ty napewno. Chciałam poprostu napisać coś co minimalnie sprawiłoby że poczulabys się lepiej. Wiadomo to nie takie proste...dla każdej matki wizja tego że dziecko może czuć się inne od innych, może nawet gorsze, jest przerażająca. Dorosły facet to juz całkiem inna bajka. Pewnie jak od małego będzie słyszeć w domu, że jest piękn y, cudowny wyjątkowy to dzielnie sobie poradzi i nie będzie się przejmować aż tak. Życzę z całego serca żeby plamy nie postępowaly już!

Jaemka.... 3mam kciuki żeby zmiany się nie powiekszaly..żeby nie objęły widocznych części.. mogę się tylko domyślać jak Ci ciężko :((((

Gosia a jak Marcel,kolki go męczą? Jak Nela zareagowała na brata?

Już nie , krople działają. Nela dobrze nadal jest za nim , nie okazuje zazdrości, rozumie.. Ale mam takie wrażenie że nie chce po prostu powiedzieć i "zostawia to dla siebie". Ale jestem z jej dumna bo jest kochana;)