Najaktywniejsze:

Komentarze

Nadzieja nie jest naiwnym optymizmem. Nie poklepuje nas po ramieniu: „Nie martw się, stary, jakoś to będzie”. Nadzieja jest realistką. Budzi z uśpienia, z odrętwienia, ociężałości ducha, lenistwa, melancholii... Mówi mi każdego dnia: rób swoje, najlepiej jak potrafisz, bez robienia szumu wokół siebie, bez kreowania się na męczennika. O jej sile przekonujemy się, gdy na drodze do szczęścia pojawiają się przeszkody, gdy na rodzinnym niebie pojawiają się ciemne chmury: choroba, zdrada, śmierć… Nadzieja mówi: jutro też jest dzień, ostatnie słowo nie należy do zła, nad nami, nad naszym nieszczęściem, jest Ktoś większy. On nie zapomni o nas, choćby mi się w godzinie próby wydawało, że całkiem zapomniał.

Pamięci naszym przedwcześnie zmarłym dzieciom ...
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
chomiczek789
witam dolączam do waszego klubu i wszystkim mamusia ktore stracily dzidziusia zycze zdrowia i wiem co czujecie bo czuje to samo
Co u Was kochane?
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
andzia84

ja poraz 2 się tu wpisze. od 27.08.2010 mama 2-go Aniołka -7tc. ale się nie poddaje. jestem już na stronce bardzo długo ale jakos nigdy nie miałam odwagi się odezwać i jakis tak narazie obserwuje... trzymam kciuki za wszystkie przyszłe mamy pozdrawiam Ania

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roza72
Najsmutniejsze dni w moim zyciu. Stracilam dziecko po 8 -mu latach czekania na NIEGO.... COS STRASZNEGO MYSLALAM ZE BOG oszczedzi mi tego bolu bo tylko ON wiedzial co przeszlam czekajac na NIEGO tak dlogo! Bylam pewna ze bedzie dobrze a tu jednak sie stalo.Nie mam sil myslec o przyszlosci ,wiem ze musze jak najszypciej nabrac sil i starac sie o nastepnego dzidziusia

Rozyczko... przytulam Cie mocno. Trudno mi znalesc jakiekolwiek slowa, aby opisac, jak bardzo mi przykro. 

Jeszcze przytulisz swoje malenstwo. Tego Ci z calego serca zycze...  

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
zabeczka1976
hejka dziewczyny ja juz 3 razy staciłam dzidziusia coraz mocnij to boli ale niepoddaje sie i wiem ze nastepnym razem sie uda trzymajcie sie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
askadab

Cześć wszystkim, jestem nowa, ale doświadczenia nasze są podobne. Przyjmiecie mnie?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
syja14125

Witam was bardzo serdecznie:):)

Dziewczyny oj doskonale wiem co czujecie  2 lata temu po 23 tygodniach bycia w ciazy zostalo mi jedynie dane pochowac mojego malego fabianka:(:( nie powiem bylo to strasznie uczucie ktore boli do dzis .... ciezko sie o tym mowi 

Teraz jestem w 21 tc i boje sie ze moja ciezka historia znow sie powtorzy ciagle ustawiam sobie granice ze jak pojde do lekarza  to po nastepnej wizycie bede wreszcie spokojna ale tak nie jest .... wiec ze sie drecze choc nie powinnam ale same wiecie jak to jest ...

Niestety nam ten strach nie odejdzie u nas to pozostanie !!! ten bol i strach przed tym co znamy i wiemy ze moze sie stac!!!

Powiem wam tylko jedno ze nasze kochane aniolki czuwaja nad nami i nie dopuszcza do kolejnej takiej sytuacji!!!! Wszystkie mamusie ktore sie staraja o dzidzie lub juz ja nosza pod sercem doczekamy sie malego serduszka na rekach i bedziemy mogly cieszyc sie z innymi:) Jak moj mezczyzna mi to powtarza : "Troche wiary w siebie i i w mala istotke ktora rosnie w tobie  !!! Pamietaj ona do tego nie dopusci juz niedlugo bedzie z nami i bedziemy sie nia cieszyc zobaczysz:):)" buuuzka

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
smarti83

Witam dziewczyny jestem juz po trzech stratach ale nie poddaje sie dalej bardzo chcemy miec dzieciaczka mimo ze strach jest ogromny