mmaja widocznie organizm sie domaga czegoc..jedz tobie to otylosc nie grozi..Ja mam czesto spadki cukru i widze gwiazdki...Jak wsune cos slodkiego to mija..W nocy tylko sikam co chwile jak wy..

dziewczyny zastanawiam się jaki rożek zabrać do szpitala, mam dwa jeden usztywniany (prezent od szwagierki) a drugi bez usztywnienia - no i sama nie wiem , który będzie lepszy. jaki wy pakujecie do torby?? u mnie trzeba zabrać obowiązkowo , bo jest na "szpitalnej" liście..

ja mam przygotowany usztywniany tzn. z wkladaną matą kokosową jak co to ją wyjme ale nie zabieram go ze sobą od razu bo niby szpital wszystko ma i nie mamy zabierac nic dla maluszka ale ubranka i tak biore swoje, a rożek zapewne i tak mąz mi przyniesie ;)

ja właśnie też spakowałam taki usztywniany i byłam ciekawa jak wy robicie...bo niektórzy mi mówią że lepiej bez usztywnienia bo lepiej czujesz dzidzię, no ale chyba dla niewprawiona mama taka jak ja bedzie czuła sie bezpieczniej i pewniej z usztywnieniem :-))

dobija mnie ta mysl, ze nie ma u nas w szpitalu odwiedzin tzn. są od 13-stej do 19-stej w specjalnym pokoju do ktorego idzie rodzaca, a dziecko zostawia za szybami w innym pomieszczeniu i siada z goścmi/mężem przy stoliku --ameryka;(-- u Was też tak jest?

no co ty?? serio, to jakaś masakra!!! moze to tylko chwilowe ze względu na A/H1N1?? dzwoniłam ostatnio do mojej wynajętej położnej i mówiła , ze u nas w szpitalu też jest zakaz odwiedzin z wyjątkiem męża, który może przychodzić (do 20) i odwiedziny odbywają sie w sali gdzie sie leży z dzidzią. U nas są dwuosobowe salki, to moze dlatego..bo jak jest więcej osób to wiadomo wszyscy sie męczą.

mam pytanko z innej beczki - ostatnio czytałam o witaminkach D i K ,podaje sie je jak karmimy piersią.ja mam taki zamiar..czy kupujecie wcześniej takie kropelki, bo D to od samego początku trzeba?? 

i drugie pytanko..ja nie kupuję octeniseptu..chcę sama rozrabiać spirytus z wodą żeby miał 70%, mam kupić takiz zwykły?w spożywczaku lub monopolowym??

ja mam octenisept i nie wiem jaki spirytus ;) co do witaminy D to też nie wiem musze poczytac, a witamine K u nas podają w szpitalu chyba w zastrzyku i to starcza na 14 dni maluszkowi na potem mam kropelki witaminy K bo dostalismy na szkole rodzenia od przedstawiciela handlowego ;) a co do tych odwiedzin tak jest od jakiegoś pól roku u nas bo jest nowy oddział z jakimis normami/wymogami unijnymi i nikt nie ma wstępu na niego, a sale też są dwu osobowe co z tego ze wszystko nowe ehhh beznadzieja... jeszcze mi meża na porodowkę nie wpuszczą przez A/H1N1... ehhhh i tak bedzie z nami tylko 2h po porodzie, a potem tylko w tej salce w wyznaczonych godzinach ale czy ja dam rade tam siedziec po porodzie...

Hej tak czytam te ostatnie wpisy i niewiem tez jakie dokladnie musze miec witaminy dla synka po porodzie?? tak sie zastanawiam bo bylam przekonana ze daja na poczatek ze szpitala....

hej co do witaminy K to tak jak mmaja napisała, dają dzidzi zastrzyk i starcza na 2 tygodnie a potem trzeba kupić w aptece kropelki i zakraplać do buzi (nie z mlekiem czy wodą). Co do witaminy D to w szpitalu podają, a potem tzeba mieć swoją kupioną w aptece i tak smao jak K podawać. (chyba?? też o to zapytałam i czekam moze któras kobietka wie). Jeśli karmić bedziesz MM to nie podajesz witamin - są w mleku(sprawdź na opakowaniu albo zapyaj lekarza w końcu to oni polecają MM)

Napewno daja w szpitalu przynajmniej w wiekszosci szpitalach..tez mi sie wydaje,ze wit.k podaja jednorazowo..Co do odwiedzin u mnie jest tak samo i ja nie jestem tak do konca przekonanna czy to taki zly pomysl.Przedewszystkim ze wzgl. na przenoszenie bakteri na te dzieczoszki.No i wydaje mi sie ,ze jest lepiej jak troche prywatnosci po tym wszystkim sie ma.U nas jest mozliwosc wziecia pojedynczej sali i wtedy caly dzien moze tata siedziec..Ja o tym myslalam ale stwierdzilam,ze lepiej mi bedzie zawsze razniej z innymi mamami..U nas taka salka osobna to koszt 100 za dobe.Co tam ,te 3 dni .bo u nas tak trzymaja jak wszystko ok damy rade!!