Oj tak, już wszystko męczy...Ja chyba najwięcej przytyłam bo 23 kg :/. Mam nadzieję, że nie będę miała problemu ze schudnięciem, bo zawsze byłam szczuplutka...Ja też już chciałabym mieć maluszka przy sobie, choć chyba najdalej mam do terminu...

oj dziewczyny ja nie moge czasami sama ze soba wytrzymac... nawet nie poznaje się w lustrze ehhh ;/ czy Wy też tak macie...?

 masakra te ostatnie dni przed porodem jakies meczace  i fizycznie i psychicznie...

 tak dzis  po tym przed południowym spacerze (tzn. 15minut  przed domem) na tyle tylko starczyło mi sił... nie moge sie doczekac pierwszego spaceru z maluszkiem...

jak pomysle ze zaraz bedzie wiosna i lato to jakos mi lepiej  nasze maluszki super sie urodza od razu bedziemy mogly na spacerki  wychodzić byle by mrozów nie było :)

Madzia, karmiąc piersią waga momentalnie spada, gorzej z brzuchem:/ Wsiąknął sie sporo, ale wałek obwisły jest i to dopiero ćwiczenia zniwelują, a po cesarce trzeba chyba dłużej odczekać. Mnie juz męczy siedzenie w domu non stop. Od tego tygodnia zaczynamy więc werandowanie i w weekend w zalezności od pogody pójdziemy na pierwszy spacer:))

violka, a smarujesz czymś brzuchol teraz?może używasz dalej musteli? ja wlaśnie lukam na allegro i chyba zamowie zel poporodowy bo ten krem  p/rozstepom mi sie kończy i musze zamowic nastepny bo niby 1miesiac po porodzie mozna go stosowac   http://allegro.pl/mustela-9m-zel-poprodowy200-kosmetyczka-wyprzedaz-i1442253766.html   i zamówie  to i to  za jedną przesylką ;) czy polecasz cos innego? 

Na razie niczym nie smruje bo sie boję jakoś dotykać tego brzucha, nie wiem czemu:P Ale zdecydowanie po kontroli u gina za 3 tygodnie zacznę używać jakiś ujędrniaczy no i ćwiczenia czas będzie zacząć, bo miałam śliczny brzuszek przed ciążą, umięśniony i w ogóle, a teraz mam nieestetycznego flaczka:/ Dziś cały dzień obchodziliśmy się z Kubą jak z jeżem, pół dnia spędził zapobiegawczo wisząc na ramieniu i nie miał kolki:)) Jupiiii. I odpadł dziś pępek, sam, obrzydliwie wyglądał. Jutro ma przyjść położna, więc go oglądnie i musi coś zrobić z moją lewą piersią, bo boli w jednym miejscu jak cholera, jakaś dziwna jest, boję się, że zrobił się tam jakiś zastój czy coś:/

trzymam kciuki by te kolki nie wrociły, a czym traktowalas kikuta? bo chyba dość długo sie trzymał...? ja kupilam octenisept do pępolka i mojego krocza/badz rany po CC...

Ja też mam octenisept. A do piersi bepanthen. Maju, a jak tam Twoje pachwiny, bolą nadal? Mi czasem też towarzyszy taki ból jak opisywałaś i wtedy muszę jakiś czas rozchodzić po pokoju i powoli mija. Dzisiaj rano jak wstałam to zauważyłam na piżamie dużą plamę w okolicy prawej piersi. Chyba w nocy mi siara leciała...

 moje pachwiny bolą nadal ja prawie cale dnie leże bo jak chodze to boli :( dzis  wizyta u gin jak ja sie wdrapie na ten samolot ehhh ;/ a mi siara pokazała się tylko raz tez jak Tobie z prawej piersi kilka kropel i cisza :)

Mi się pokazuje raz na jakiś czas, ale tak dużo to pierwszy raz wyleciało. I głównie z prawej piersi. A jak rozchodzisz powoli po domu to nie mija nawet trochę ten bół?

Używałam octenisept też, w normie odpadł, do 2 tygodni powinien i tak się stało. Tego octeniseptu też miałam do rany po cesarce stosować, ale lekarz powiedział, żeby niczym nie psikać, zostawić w spokoju, myć tylko normalnie wodą i dużo wietrzyć