Do uzyskania aktu urodzenia potrzebny jest tyłka dowód osobisty.

Piękne pogoda za oknem a moja starsza córka przeziębiona. Boje się o małego, żeby nie zaraził się

Daria dzięki za odpowiedź, uspokoiłaś mnie :)

 

a karmisz piersią, jeśli tak, to bym się nie martwiła, bo to super-odporność od Ciebie i na pewno przez pierwsze 3 mce powinno być ok:)

Karmie ale mimo wszystko się martwię

Z tą odpornością to nie jest takie proste. Mój Filip zachorował jak miał 6 tygodni, zaraził się od męża grypą niestety :/ ...

Kurcze a ja myślałam, że ta odporność w pierwszych miesiącach jest zwiększona..

 

I jak tam dziewczyny, urodziła jeszcze któraś? 

U nas cisza póki co....

Jej dziewczyny a u nas wczoraj żabami rzucało.. Dziś z resztą też pogoda kiepska. ALICJA, to ten weekend jest ostatni w Twojej ciąży, mam nadzieję, że wszystko pójdzie po Twojej myśli i poród szybko pójdzie :* Do poniedziałku wszystko się może zdarzyć :) Marsylianka, mnie wczoraj tak bolała miednica, czułam się jak rodząca, takie parcie, nie mogłam ustać na nogach. Przestraszyłam się, bo takie bóle to tydzień przed urodzeniem Doriana miałam, takie właśnie od kręgosłupa. A dziś na szczęście cisza. Widocznie nasze dzieci się lubią rozpychać, robią sobie miejsce. Chociaż u Ciebie bliżej końca, to pewnie miednica się już przygotowuje. Masz termin na 21maja, tak? A ja mam 22 ostatnią wizytę.

Koniczynko, jak tam po spacerze? Hania pewnie błogo na powietrzu :) A Ty jak się czujesz po cc? I chcę zapytać, o bieliznę, pamietam że po pierwszej cc bardzo długo nosiłam te jednorazowe majtki, bo bałam się urazić bliznę. A Ty dajesz radę chodzić w normalnych figach? Sama nie wiem, czy dokupić dodatkowe majtki takie z wyższym stanem, żeby nie kończyły się tam gdzie cięcie.

Daria, współczuję córeczce przeziębienia, ona się pewnie męczy a i Ty jesteś w strachu. Oby szybko się rozeszło. Pogoda jest w kratkę, a pewnie w przedszkolu u Was też dzieci na zmianę chorują. Ostatnio wiozłam syna do przedszkola i tyle było dzieci z kaszlem, że aż się wściekłam. Przecież kaszel powinno się doleczyć w domu. Nie jeżdżę już tam, bo nie chcę się narażać. A Dorianka staram się zdrowo karmić i modlę się, żeby mi nic nie przyniosł z przedszkola.

Boszka, tak 21 maj... Stasia urodziałam 3 dni przed terminem, także teraz za wcześnie nie pójdzie - został tylko tydzień :P

 

U nas w przedszkolu była ostatnio kartka, że stwierdzono przypadek szkarlatyny - masakra, mam nadzieje, że się nie rozniesie.

 

Pogoda jest super i zazdroszczę dziewczynom, które urodziły trochę tych spacerków w słońcu, pewnie najprzyjemniejsza rzecz :)

 

Mnie miednica też raz boli, raz nie..czasem taki jakby skurcz, jak chwyci to kilka minut trzyma i potem przechodzi i cisza, jedyne co to brzuch częśto się napina.

Wizytę mam w środę o ile dotrwamy w dwupaku. Na szczęście odebrałam wyniki na paciorkowca i jest ok :)