Najaktywniejsze:

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
daria89
U nas tez długie okresy aktualności a dodatkowo łatwo się wybudza. Najlepiej śpi na spacerze, gdy wózek jest prowadzony, w samochodzie albo przy odkurzaczu.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
boszka89
Ojoj Marsylianka ja bym chyba zaspała po kilku gldzinach kursowania między jednym dzieckiem a drugim. Oby Staś szybko wrócił do formy i do przedszkola, będziesz mieć lżej. A my jutro wybieramy się na pierwszy spacer, werandowanie mamy zaliczone.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
koniczynka87

My dziś 6 godzin na spacerze zaliczyliśmy :D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
boszka89
Ooo koniczynka nie bolą Cię nogi? Ja wczoraj 2h spacerowałam a wieczorem nóg nie czułam :) Marsylianko, a jesteś pewna że to przez mleczne rzeczy? A jak ostatnie dni, lepsze? Bo u nas coś maluszek też zaczyna się prężyć i męczyć przy załatwianiu w pieluszkę.. Oby to było chwilowe. A jak tam Daria Twojego gina? A szczepienie kiedy dokładnie macie?
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
koniczynka87

Nogi mnie nie bolą, gorzej kręgosłup, ale przynjmniej mam możliwość porządnie się dotlenić.

U nas pierwsze szczepienie 13 czerwca (5w1) a dwa tygodnie później pneumokoki.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
daria89
My szczepienie mamy jutro, też 5w1 tylko, że bezpłatnie. U ginekologa wszystko ok, dostałam tabletki antykoncepcyjne przy karmieniu piersią.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marsyllianka25

Położna mówi mi, że to normalne że się czasem pręży, także dziś zjadłam kanapkę z twarogiem, będę obserowować synka. Mały wciąż w dzień aktywny, w nocy śpi, zaczynam się przyzwyczajać. Jutro Staś idzie do przedszkola, także może będzie łatwiej :) 

Dziś od rana udało mi się poproasować i pozmieniać wszystkie pościele - także nie lada wyczyn. 

Jutro mamy wizytę u pediatry, wciąż mi się wydaje, że Krzyś ma lekko żółtawe białka oczu, a to już ponad tydzień. 

Staś zakochany w bracie, przytula i głaszcze, także tu jest ok:)

My też lubimy duże spacery we trójkę, dziś niestety pogoda kiepska, ale mamy sprawy do załatwienia na mieście, więc musimy iść - dobrze się opatulić i w drogę :)

 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
koniczynka87

Uwierzyłam w skoki rozwojowe.

Wczoraj moja hrabina nie spała od 5.00 rano do 23.30. Przez caly ten czas płakała i chciał być przy piersi... Dzień był bardzo cięzki. Mąż z synem wrócili po 18.00, wtedy dopiero mogłam coś zjeść... Hani nie dało sie odlożyć ani do łóżeczka ani do huśtawki... Przed północą mój mąz pojechał po mleko modyfikowane bo myślałam, że sfiksuje... Nie wiedxiałam czy nie mam mleka i czemu ona tak płacze... Piersi miałam wypompowane i jakby puste. Byłam załamana.

Mleka sztucznego nie podałam. Jakos udało mi się zasnąc z Małą na ręku... Dziś jest troszkę lepiej. Przynajmniej zaasnęła w ciągu dnia i śpi sobie w łóżeczku... Może nawet uda nam się wyjśc na spacer...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
daria89
Dziewczyny tak się cieszyłam, że dostaniemy darmowe szczepienie 5w1. Jednak w Polsce nie ma nic za darmo. Owszem dostaliśmy darmowe, lepsze szczepionki z oczyszczonym ksztuscem, ale z 3wkluciami a nie 2 a dodatkowo pneumokoki. Zrezygnowaliśmy z tamtych i kupiliśmy 6w1. Filip cały dzień był osowiały i nawet przez sen miał ataki płaczu, tak jakby mu się przypomniało. A miał tylko 2wklucia. Co byłoby przy 4? Masakra :(
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
daria89
Dodatkowo ma asymetrie, zwija się w literkę c. Ja nie wiem jak to jest z tym jedzeniem, czy przenika czy nie. Przy córce jak zjadłam coś smażonego to wieczorem był płacz. Przy Filipie jadłam np ciasto, pije sporo mleka i na szczęście nic. Ale jednak ciężkich potraw nie jem. Oj skoki rozwojowe dają popalić.