Ja jeszcze nie zaczęłam rozszerzać ale podrukuję sobie Wasze wpisy i to samo podam małemu na początek bo już kompletnie zapomniałam jak to robiłam przy Dorianku. A ten olej Koniczynko to jaki, do czego i w jakiej ilości i częstotliwości? Coś słyszałam ale nie wiem o co chodzi?

Olej jest potrzebny do rozpuszczenia się witamin A D E i K dlatego słoiczki mają już olej w skłądzie a jak gotuje się samemu trzeba na koniec dodać około pół łyżeczki oleju (niektórzy dają masło, olej lniany, oliwe z oliwek - i każdy wybór pewnie jest dobry). Ja daję rzepakowy dobrej jakości bo to nasz polski produkt i najczęściej używany w mojej kuchni :)

Aha, ważne jest żeby oleju nie zagotować w zupce, dolewa się go na koniec a zupki podgrzewa  w kąpieli wodnej :)

Ja też jeszcze nie zaczęłam nic dodatkowego dawać. W poniedziełek Krzyś skończy 5 mcy także może czas powoli zacząć. Myślę, że zacznę od marchewki, potem jabłko, marchew z jakbłkiem i coraz to nowe wrzywa i owoce, potem gluten, to żółtko nie pamiętam kiedy, ale Staś dostawał długo słoikowe dania i nie wiem kiedy...

ja nigdy nie próbowałąm dawać butelki, także nie mam pojęcia jak to wyjdzie...

Iza, ten facet masakra, myśli sobie taki, że wszystkie rozumy pozjadał, bo mu dzieci grzecznie śpią na spacerze..zero zrozumienia i empatii

U nas na dworze nie ma na szczęście problemu, w ogóle Krzyś jest spokojniejszy od Stasia dużo i mogę go spokojnie położyć do bujaka na jakiś czas itp. Śpi od 21 do 8 rano z jedną podudką na jedzenie, ale śpimy póki co razem w łóżku i ja nawet zbytnio się nie budzę, tylko śpimy dalej przytuleni :)

 

Jejku Dorotko zazdroszczę Ci tego spania, Filip śpi od 20-21do 6-7 ale pobudki ma co 2h na jedzenie. Czasami też postanowi się pobawić o 4 rano przez 1.5h. Chodzę jak Zoombie. O 7.30 wstajemy, by Julke wyszykowac do przedszkola. Młody tak się już nauczył, że w weekend też wymaga wstania z łóżka o 7.30

Czy w 6 miesiącu jest jakiś skok czy inne coś... Jak mi Hania pięknie spała tak od kilku nocy budzi się co 30-45 minut... Dziś szał, nie spała od 22.00 do 4.30, nie płakała, ale troche marudziła, bawiła się w naszym łóżku... Jesuuuuu kiedy jej to minie...

Jak tam Koniczynko, lepiej? Współczuję częstego wstawiania do dzieci.. ja tak mialam z Dorianem. W sumie to przez 2lata chodziłam jak zombie bo wiecznie wstawał w nocy. Wituś jest pod tym względem zupełnie inny. Zasypia sam, mogę go odłożyć do kołyski bez konieczności wstawania milion razy. Jak czasem w nocy przy karmieniu zasnę przy nim to śpimy przytuleni do 7:00 rano

I zaczęliśmy rozszerzanie diety od marchewki. Młody aprobuje nowy posiłek. A po jakim czasie wprowadzić mu np. Kaszkę? Mogę w poniedziałek? Po tygodniu od marchewki? Czy raczej marchewkę zamienić na inne warzywko i znów kilka dni poczekać, poobserwować? Może głupie pytanie ale nie chce przedobrzyć, poradźcie dziewczyny :)

A tak ogólnie to byliśmy przeziębieni, wszyscy..na szczęście jest lepiej, pomogły inhalacje i obyło się bez antybiotyku, chociaż co 2 dni chodziłam do pediatry sprawdzać Witusia, bo ciągle kaszlał. Mam nadzieję że to ostatnie przeziębienie w tym sezonie. A Wy jak się trzymacie przy takiej porodzie?

Pogodzie* :)