Wstałam o 11, malutka mam przy sobie,bo stwierdziły ,że jest nie spokojna i że przy mnie może się uspokoi,i od 11 jest że mną wiec wstałam na łóżku o ja wzielam

Wkurzyles mnie too,bo specjalnie to zrobily,wiec wykapalm się ,a mała była u mnie na sali. Radze sobie dobrze,sama wstałam, sama się wykapaalam i próbuje karmić,nawet jakoś idzie.

Ciężko mi się pisze z tel,piszcie co u was czytam na bieżąco, Boszka czekamy na wieści

Karolina u nas corka zajmie sie moja mama i maz po pracy. Tylko martwie sie jak mnie w nocy zlapie to bedzie musiala zostac z tesciowa ale nie bardzo mi sie to podoba no ale coz jak bedzie trzeba to nic nie poradze nie bede mlodej wybudzala zeby ja zawozic do moich rodzicow tym bardziej ze maz mnie zawiezie i wroci do domu bo onoje nie chcemy porodu rodzinnego.

To super jak juz nawet dalas rade sie wykompac:) a faktycznie zauwazylas ze mala jest niespokojna? Moze im sie nie chcialo latac i temu tak zrobily. I karmic ci sie udaje super! A jak badanie sluchu dobrze?

Super Luki ze tak Ci dobrze idzie. Moze na week bedziecie w domu jak tak dobrze sobie radzisz.

To u mnie Weronka Nikola zajmie sie tesciowa a po pracy takze maz. Cale szczescie ze Nikola bardzo lubi siedziec z babcia. Najbardziej przeraza mnie fakt nocy bo ona nie chce spac z nikim innym tylko ja musze jej przeczytac bajke i siedziec az zasnie. Czasem w nocy mnie wola jak chce siusiu lub po prostu sie przebudzi to ide i siedze az zasnie. Tesciowa zaptoponowala aby oni na czas mego pobytu w szpitalu poprostu tam spali i siedzieli. Z jednej strony calkiem dobre wyjscie bo maz po procy zawsze bedzie mial obiad i nie musialby Nikoli po 6 zrywac ze snu i tam wiezc.

Mnie maz tylko zawiezie we wtorek i wtedy wezmie wolne na ten wtorek a pozniej tez bedzie normalnie pracowal. Dopiero po cesarce dam mu znac to nie wiem tez czy jest sens aby bral wolne i siedzial. Chyba bez sensu bo i tak calych dni nie bedzie mogl przy nas spedzac.

Spokojna jest, tu się leży 5dob, śpi sobie tylko na salę mi dowiezli panią tak chrapie,ze chyba faceci robią to ciszej. ciekawe co u Boszki może już, tylko nie ma jak napisać,

Rozstanie z dziećmi jest ciężkie,ale mają wspaniałe babcie. Oby tylko lezec ile trzeba,zeby nic się nie wydarzyło niespodziewanie.