Wczorajszy dzien szybko mi zlecial. Dobrze chociaz ostatnio gorzej sypiam i tez juz puchne rece nogi ale coz damy rade jeszcze troszke. A jak u Ciebie Karolina jak sie czujesz?
Dla mnie noce tez do najprzyjemniejszych nie naleza. Zle sypiam. Nogi jak byly tak sa napuchniete. Coraz czesciej tez cos kuje mnie w kroczu. Mala lezy bardzo nisko. Nawet wziecie prysznica tzn dokladniej mycie nog i stop jest bardzo ciezkie. Ja Weronka wiem ze powinnam posprzatac jakos bardziej dokladniej ale najzwyczajniej w swiecie mi sie nie chce...:) teraz korzystam z czasu jaki pozostal mi z Nikola... Dzis poszlismy najpierw cala trojka na lody i zakupy pozniej maz poszedl spac a ja zabralam mala na plac zabaw. Jestem wykonczona bo jest upal a jednak sie nachodzilam ale i ciesze sie bo mala sie wybiegala a siedzac w domu nie zawsze poswiece jej tyle czasu ile ona by chciala. Weronka i ty odpusc sobie sprzatanie. Nic sie nie stanie jak bedzie troszke brudniej niz zwykle:) odpoczywaj albo korzystaj z czasu gdy jeszcze jestescie w trojke w domu:) u mnie to ostatni taki rodzinny weekend. We wtorek mnie poloza to nie wiadomo kiedy teraz bede w domu. I juz jak wyjde to bedziemy w czworke:)
Super Luki ze tak sprawnie wszystko u ciebie idzie i ze z malenka Oliwka wszystko dobrze i bardzo fajnie ze jutro juz do domku:)
A powiedz mi mala przechodzila u ciebie zoltaczke poporodawa czy nie?
Boże dziewczyny, jak się cieszę że jesteście tu ze mną :) Wituś śpi obok, mam chwilę więc doczytałam skrupulatnie wszystkie Wasze wiadomości. Jutro wracamy do domu :) Opis mojego porodu będzie długi więc będziecie miały lekturę :) Chcę jak najszybciej spisać wszystko co pamiętam, żeby nic mi nie umknęło, ale muszę to zrobić na laptopie. Weronka, pocieszę Cię, mi całą opuchlizna z ciąży już zeszła, ani się nie obejrzałam, a męczyłam się niesamowicie w tych ostatnich dniach, taka chodziłam jak bańka. Karolinko, życzę Ci, żebyś od wtorku była pod dobrą opieką, niech Cię dokladnie zbadają. Zobaczysz, nawet jeśli poleżysz jeszcze kilka dni to dobrze, bo odpoczniesz i nie będziesz się forsować. Odpoczynek jest naprawdę ważny w tych ostatnich dniach.
Luki, cieszę się razem z Tobą z Twojej małej księżniczki, posyłam Wam całuski, nie ma lepszej nagrody po porodzie jak taki mały ssak przytulony w ramionach mamy. A jak Twój pokarm? Mi się dziś już mleko wylewa, jutro będę w domu to pierwsze co zrobię to wyjmuję laktator. Nic mnie nie boli oprócz pleców po znieczuleniu..chwilami mnie mrowi. Tylko to mnie martwi. Ale kiedyś przejdzie, na razie wszystko jest świeże.. Dziewczyny odliczam dni do Waszych porodów :) Karolinko, będziesz mieć Internet w szpitalu, żeby do nas pisać?