Najaktywniejsze:

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
boszka89
Oo to jutro zobaczysz co tam z maluszkiem i jak rozwarcie. A lekarza masz dobrego?
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
weronka22
Z lekarki jestem zadowolona jest zastepca ordynatora w tym szpitalu co chce rodzic i prowadzila tez moja poprzednia ciaze, opinie tez ma dobra z tego co wiem.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolinainikola
Uspokoil mnie to na pewno. Byla u mnie na konsultacji moja pani diabetolog i mowi ze te cukry sa takie jakby ciut za niskie... No i wez czlowieku badz madry... No nic dotrwam jakos do konca. Do tej cesarki. Bede miec wielkoludka ale najwazniejsze aby to byl wielkoludek zdrowy:)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolinainikola
Weronka oby to juz byla ostatnia wizyta i oby cie zadowolila:) napisz po wizycie jak tam i co lelarz mowil:)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolinainikola
Boszka a twoj maz nie mogl powiedziec koledze ze troche nie ten moment na odwiedziny? Wazne ze sobie poradzilas a kolega swoja droga tez bez tupetu skoro nawet nie zadzwonil zapytac czy moze i macie czas. Moze teraz sie nauczy czegos:) a hormony na pewno sie unormuja:) a powiedz co z twoim brzuchem? Kiedy masz jakas konsultacje z lekarzem na ten temat?
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolinainikola
Luki i jak po wizycie? Mala spokojniejsza jak przebierasz i kompiesz czy dalej to samo?
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
boszka89
Karolinko tak sobie myślę, że dobrze że jesteś w szpitalu, leżysz i się nie forsujesz. Takie duże dzieciątko to naprawdę wysiłek dla organizmu. Choć domyślam się że w domu najlepiej i jeszcze rozłąka z Nikolą nie jest łatwa. Ale jesteś na ostatniej prostej ;) A wiesz, że kolega wczoraj dzwonił i przepraszał że się wprosił, bo w niezłą histerię wpadłam. A najlepsze jest to, że na poczatku jakoś pomyślałam, że chyba nie będą mi przeszkadzać. Dopiero po chwili tak mi się nastrój pogorszyl.. A prawdopodobnie w niedzielę pojadę do szpitala, moja teściowa jest pielęgniarka na chirurgii więc ktoś ma tam obejrzeć mój brzuch.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
boszka89
Weronka, to ja teraz będę trzymać kciuki, żeby Twoja doktor miała dyżur jak zacznie się poród ;) Przy swoim lekarzu zawsze trochę lepiej rodzić, zna ciążę i Ciebie, i na pewno dla niej lepiej jak odbiera poród swojej pacjentki.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolinainikola
No i dobrze niech obejrza ten brzuch, zawsze to jakas opinia fachowca bedzie tak mysle. A jak tesciowa to i dopilnuje tego pewnie:) czyli jednak kolega ma jakies tam samoogarniecie skoro przeprosil. Ale twoja reakcja byla zrozumiala. Potrzebujesz teraz spokoju i musisz dojsc do siebie.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolinainikola
A u mnie cos sie dzieje skurcze wychodza coraz czesciej i coraz mocniejsze. Nawet pytaja mnie czy mam torbe dla maluszka i zebym wczesniej poinformowala jak cos sie bedzie bardziej zaczynalo bo jednak to cesarka i musza sie ogarnac. Smieje sie ze ja to przespie bo jak zasne to zasne:) chociaz nie wiem nie znam sie ale wydaje mi sie ze jeszcze nie. Nie wiem jak to jest. Czasem boli mnie naprawde mocno a skurcz nie wychodzi zaden a czasem nie czuje a skurcz do maksimum dochodzi. Ale tez sa momenty ze jest 20-30 a ja to dosc mocno czuje. Wiec juz zglupialam sama:)