Weronka najgorzej to tak jak się mówi grochem o ścianę. Wtedy traci się wiarę we wszystko. A to do ciebie mam "tylko" jakieś 400km więc możesz się spodziewać dodatkowych gości:D:D mam rodzinę w Poznaniu:))

Już się uczy pyskować:))) patrz Luki co będzie jak podrośnie:)) przesłodkie te nasze maluszki:)) serio? Już chce chodzić?? O mamuniu... moja nawet nie siedzi. Leniuch mój no.. :D

raczkowac wg nie potrafi, tylko pełza, za rece jak ją sie wezmie to zasuwa az pieje, jejku dziewczyny wiecie co tak lubie sie tu u was wygadac, nie znamy sie a jestescie lepsze przyjaciolki niz w realu, po prostu was uwielbiam:)

Dokładnie Luki nie znamy się a zawsze jest gdzie się wygadać. Też lubię ten nasz klubik:):)

Moje dziewczyny to już panny! Sabince 02.01 strzeliło już 7 miesięcy a Nikola 10.01 będzie mieć 3 latka i 10 miesięcy. Jak ten czas zapiernicza. U Sabinki z tym gronkowcem to antybiotyk 7 dni i mieli wymaz zrobić ponowny ale nie robili i dali skierowanie do laryngologa a tam pani powiedziała że gronkowca ma 70% ludzi. Także zasugerowała że ten antybiotyk był zbędny. Ah jeden lekarz mówi tak drugi tak. I weź tu nie oszalej człowieku:D wiecie co jestem taka dumna z mojej Nikoli! Dziś już kolejny raz jak ją odbierałam z przedszkola to się nasłuchałam pochwal na jej temat. Dziś sama pani dyrektor (prowadzi zajęcia w grupie czasem) ją chwaliła:))

Czasem mi się buntuje i pokazuje na co ją stać ale ogólnie jest bardzo grzecznym i rozgarniętym dzieckiem. Mówi do mnie ostatnio : mamo a tato mówi że jestem mała a ja przecież jestem już dorosła, głupoty gada prawda?:D

Karolina to wpadaj na kawe ;) my dzis bylysmy na szczelieniu i wiecie co normalnie moja Ula to kriszuszyna bo wazy 6.8 kg wiec jest lekucha ma 68cm ale mowili ze skoro dobrze sie rozwija a widac bo i siedzi i raczkuje to taka jej uroda a ja nie wiem czy nie jest za drobna?

Kochane dziewczyny, nadrobiłam zaległości i już zostaję z Wami :* Czasem z doskoku wchodzę na 40stkę ale tak się rozchorowaliśmy wszyscy, że nie miałam sił i czasu żeby się po tyłku podrapać. Dorian choruje od połowy grudnia i całe Święta kaszlał, zaraziliśmy się i my od niego, teraz mąż kończy antybiotyk i Witusia męczy kaszel. A w sobotę mamy Chrzest, więc z gorączką ostatnie zakupy i przygotowania robię. Ale najważniejsze że dzieciom już przechodzi.

Luki bardzo mi przykro, że ten drań tak uprzykrza Ci życie. Z całego serca życzę Ci żeby jednak się opamiętał i oddał Ci córkę. Bądź silna :* Weronika, Twoja Ula rzeczywiście jest malutka, ale najważniejsze że prawidłowo się rozwija, taka widocznie jej uroda :) Jak dla mnie małe jest piękne, sama należę do tych co mają 1,50 w kapeluszu :D

Karolinko to dobrze że w przedszkolu panie zwracają uwagę na postępy Twojej córci i że Ci mówią takie rzeczy. To miłe :) I z resztą sama po jej wypowiedziach widzisz że jest mądra dziewczynką. Mój starszy jest bardzo elokwentny, czasem aż się dziwię że z takiego malucha w pieluchach tak szybko wyrósł kawaler :) Ale potrafi być niestety przemądrzały...nikt mu w domu nie daje takiego przykładu i nie wiem, czy to dzieci w przedszkolu tak nauczyły go się wymądrzać? Czy rośnie mi taki zadufany w sobie? Czasem już nie mam sił, wychowanie dzieci jest naprawdę trudne.. i widzę, że już teraz to prawda co mówią: małe dzieci mały kłopot, duże dzieci duży kłopot :)