Ja znajduję czas jak Nikolka jest w przedszkolu a Sabinka śpi, albo staram się aby o 20 dziewczyny położyć i wtedy. Czasem nie wychodzi to fakt.

Dziewczyny dzis rozlozylismy trampoline (3sezon juz mamy) i chcialam z moja Ala troche poskakac i powariowac i wiecie co po chwili cos przeskoczylo mi w kolanie po 3 godzinach jak juz dziewczyny spaly to zostaly z mezem a ja zadzwonilam po mojego tate zebybpojechal ze mna na izbe przyjec bo nie moglam dobrze wyprostowac nogi ani jej zgiac porzadnie wiec kustykalam (odziwo moj maz stanal na wysokosci zadania i duzo mi pomogl wieczore przy dziewczynach i nie tylko). Na pogotowiu zbadal mnie chirurg i mam skrecony staw w kolanie i naciagniety mięsień.:(

O ja pierniczę. Współczuję Weronika. Dobrze że miałaś z kim jechać żeby Cię lekarz obejrzał, bo ze stawami nie ma żartów. Dobrze że nie olałaś sprawy, bo najgorzej chodzić i udawać że samo przjedzie. Wiecie, przypomniało mi się, moja ciocia kiedyś nogę złamała na rowerze, ale chciała być twarda i szalona z tą złamaną nogą przyjechała do domu :D to później lekarz nie wiedział czy płakać czy się śmiać, bo noga do składania połamana konkretnie była po tej przejażdżce.. No więc Weronika teraz odpoczywaj i trochę oszczędzaj nogę. Ala już jest starsza to zrozumie że mama musi zwolnić tempo.

Karolinko prawdopodobnie nasza najbliższa wizytą u urologa będzie ostatnią. Na szczęście Wituś z nerkami nie ma już problemów, pamiętam jak się martwiłam jak pod koniec ciąży lekarz wykrył cofanie się moczu. Byłam przerażona. Do dziś modlę się i Bogu dziękuję że mam zdrowe dziecko. A ząbków mamy dwa dolne + pół górnych dwójek + 1/3 górnych jedynek. Te jedynki idą już ze trzy miesiące :/ Takim tempem to Wituś przez całe dzieciństwo będzie ząbkował.. Mega opornie to idzie. A właśnie, Karola, wracasz od razu na cały etat do pracy, czy na kilka godzin dziennie? A jakie plany na weekend macie? Bo my pewnie grilla rozpalimy, w tym roku jeszcze nie mieliśmy okazji :)

U nas zabki sa tylko dwa na dole. Dobrze ze z Witusiem wszystko dobrze i to bedzie wasza ostatnia wizyta :)

Weronika nie brzmi za dobrze. Masz jakoś usztywnione kolano? Boli? Jak sobie radzisz w opiece nad dziewczynkami? Fajnie że w kryzysowej sytuacji możesz do kogoś zadzwonić i wiesz że ci pomogą:) u nas też dwie dolne jedynki póki co są ale jak dostanie bułkę w rączke to i z dwoma sobie radzi świetnie:D

Pamiętam Bożenko twój strach.. Ale co matka przeżyje to normalnie szok. Całe szczęście jest dobrze i niech tak pozostanie:)) ja ostatnio rozmawiałam z koleżanką z pracy to mówiła że jej synkowi pierwszy ząb wyszedł w 9 miesięcy i do roku czyli przez 3 miesiące wyszło mu 12 ząbków trzonowych. Ale mówiła, że była wrakiem człowieka. Za dnia jeszcze jakoś to znosiła ale noce były tragedią.

Bożenko wracam ma 3/4 etatu, tyle też miałam jak zaszłam w ciąże:) chcę się postarać o etat bo myślimy o kredycie na mieszkanie. I od czerwca umowa na stałe będzie, a na tym najbardziej mi zależało.

Ah z tym moim mężem nic nie zaplanuje całą sobote w garażu spędził. Wieczorem po piwku wypiliśmy. Nikola weekend u dziadków:)) a przypomnicie dziewczyny jakie macie foteliki? Musze Sabinie pomyśleć i kompletnie nie wiem jaki.

Karolina u nas jeszcze e caly czas nosidełko bo to taki maly kurdupel ze nie wiem kiedy wyrosnie. Pierwsza noc byla tragedia bolala noga strasznie malo co w nocy spalam, udztywniona mam w dzien, maz jak jest w domu to pamaga przy dziewczynach a jak go nie ma to powoli ze wszystkim daje rade tabletka przeciwbolowa i wolne tempo i tez idzie dzis jest lepiej bo nawet opuchlizna schodzi i powoli zaczynam ja troche zginac wiec jest postep mysle ze jeszcze kilka dni i bedzie lepiej.