Wow Weronika jak Ci się udało odstawić pierś? Nie nazbierał Ci się pokarm? Odciągałaś czy sam zanikł? Słyszałam że picie szałwii może być pomocne. Ja się powoli nastawiam psychicznie do tej "rozłąki". I wiesz, u nas jest to samo, jak daję Witusiowi mleko z butelki to pije nie więcej niż 80-100ml na raz. Jeszcze się nie zdarzyło żeby wypił całą porcję.

A w przedszkolu też mamy wolny tydzień, z jednej strony nie mogę się doczekać :) A z drugiej widzę w myślach jaki będzie bałagan w domu, wrzaski dzieci i zabawa Doriana w kosmitów, policjantów albo inne cuda od rana do nocy.. Mam zamiar na dwie noce wysłać go do babci, może uda się nam też uskutecznić ten zaległy wyjazd do siostry. Ale na razie musimy doleczyć Witusia.

Bozenka u nas odstawianie jakos samo wyszlo Ula nie chciala pic a ja wykorzystalam moment i raz mi sie nazbieralo az bolala ale odciaglam i spokoj nie ruszam teraz czekam az samo zanikanie.

hej Dziewczyny, długo mnie tu nie było,ale powiem Wam szczerze,ze odkad Oli zaczela tak biegac ,gadac po swojemu kazda wolna chwile spedzamy razem na powietrzu, po prostu odcielam sie od internetu:)niby wejde na chwile i zaraz zamykam,bo przybiega mała i gdzies mnie ciagnie, wieczorami juz jestem tak padnieta lataniem za nia,ze nie chce mi sie podejsc do laptopa.,musze przejrzec kilka stron co was ,bo sie troche tego nazbieralo, chrzciny przebiegly oki, w kosciele nie plakala tylko urzedowala sobie do oltarza i z powrtotem:) wogole nie chciala siedziec.... nie plakala,smiala sie,zaczepiala sobie dzieci, nawet ksiadz powiedzial,zeby jej nie trzymac tylko niech sobie chodzi jak chce. slyszalam juz komentarze ludzi,ze jednym to nie pasowalo,ze dziecko w czasie chrztu tak chodzi po kosciele....;/ ,ale nie przejmuje sie tym wcale.... smaruje ja kremami na buzke i raczki ,a tak ja slonce bierze jak nie wiem,i chodzi w czapeczce z daszkiem.... wieczorami siada na nocnik i rano,przewaznie zrobi siku,choc nie zawsze. Nie chetnie zostaje z kims jak mnie nie ma,przez to,ze cale dnie spedzamy razem, potrafi robic pa-pa, zawolac kogos raczka, przeslac caluska, rozpoznaje zabawki co ma przyniesc ,gdzie isc,uwazac na prog,ale nie potrafi patrezc pod nogi,leci jak nie wiem,szafki sa jeje ulubiona frajda powywalac wszystko, przeciez mama przyjdzie i pozbiera, na podworzu nie mozna jej spuscic z oka,bo rwie trawe,kwiatki i wklada do buzi, ogolnie jest co robic,jezdzimy rowerem w koszyczku<uwielbia>nawet raz mi zasnela, lubi chodzic po lesie,duzo chce wymusic jak z kims zostanie, ze mna wie ,ze tak nie moze czy tak....pije mleka coraz mniej, ostatnio przez trzy noce ani razu nie wstala na mleko,ale podejrzewam,ze dlatego ,ze po calym dniu jest tak padnieta.... zaraz bede czytac co u was, poki spi:) i biore sie za obiad jakis. a je w sumie prawie wszystko, ma 8 zebow. Zeby spoko,zadnej goraczki bezbolesnie poki co, dwie dwojki i jedynki na gorze i na dole. tylko nie chce spac w lozeczku, normalnie ja klade i 15 minut i jest u nas na lozku;/ a i jeszcze jedno moj Łukasz nie moze przy niej nawet mnie przytulic,bo zaczyna plakac i przychodzi zeby ja przytulic.  

Bożenko to strasznie Wituś przechodzi ząbkowanie, no kurcze aż tak?? O jedzenie pytałam bo moja koleżanka pyta czy Sabinka już je wszystko ja mówię że no prawie tak a ona czy daje jej nasze obiady i się zdziwila, że odzielnie jej zupki gotuje. Więc tak myślę może jakoś dziwnie to robię?:)

Weronka dopiero teraz zastanowiłam się jak jest u nas w przedszkolu i szczerze powiem, ze nie wiem. Wydaje mi się, że naszego nie zamknął na cały tydzień. Zapewne będą dyżury i będzie można dziecko prawadzać. Ja jeszcze nie wiem jak zrobię:) nigdzie nie ruszamy więc pomyślę jak to ogarnąć. Dziewczyny ładnie jedzą wasze Bąble, moja wcale nie je czegoś więcej tzn nic niedozwolonego a różnica w wadze jest. No nic ja się tym zbytnio nie przejmuję:)

Weronka super że tak ładnie udało ci się odstawić pierś! Bez płaczu i bez bóli spowodowanych nawałem pokarmu:) ile ja bym dała aby moja waga była taka jak zaraz po ciąży. Ważyłam 68 po porodzie teraz ważę 78... Tragedia..;( nawet nie wiecie jak sama ze sobą czuje się źle.

A ty Bożenko kiedy chcesz odstawić pierś małemu? Ja też widzę ten rozgardiasz w domu jak będzie jednak tydzień wolny:D teście wyjeżdżają już dziś na cały przyszły tydzień więc nie poratują z Nikolką:D damy radę, oby była ładna pogoda to będziemy dnie spędzać na świeżym powietrzu:))

Ania ale masz żywiołową córeczkę! Super:))) jeszcze roczku nie ma a już tak zasuwa:)) haha znam ten ból jak mój mąż nie mógł nawet bliżej mnie siedzieć bo już Nikolka w środek się wpychała:D teraz jest już ok, także ten etap na pewno minie:D teraz Sabinka pokazuje swoją zazdrość. Wiecie jak na ręce wezme Nikole albo ostatnio byłam z dziewczynkami u koleżanki i ona ma dwóch synów i najpierw Nikola później oni zaczeli mi na kolana wchodzić a Sabinka siedziała w zabawkach to w ryk i ręce do góry:D w domu z samą Nikolą to samo:)) najlepiej to Sabinke mieć ciągle na rękach i na nią patrzeć:D moja córka upodobała sobie tatusia bo cokolwiek by nie robiła to tata i tata czasem woła mama:D Nikola ciągle ją uczy mówić mama i ma wielką frajdę jak mała zacznie po niej powtarzać:))) a jak Nikola płacze to Sabina też zaczyna i mam syrene w domu, nie wiem którą najpierw uspokajać:D

Ania fajnie ze dalas znac co u Was i faktycznie mala to niezly żywioł:) Karolina a jak Sabinka raczkuje czy raczej probuje za raczki chodzic?