Najaktywniejsze:

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1

Oj powiem wam kochane że ja też uwielbiam kawę. Mega ... Bez kawy nie wytrzymuje, to moja codzienna dawka przyjemności... A od jutra chce, jak mi się uda rozpocząć dietę Dąbrowskiej .  Ale nie wiem czy mi się to wogole uda :/// 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agathe
Dieta - ja wiem że prędzej czy później muszę na nią przejść: / ale wole chyba później :) ta dieta Dąbrowskiej to warzywno owocowa tak ? Kuklam na google ale nie zagłębialam się.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1

Agatko. Tak to taka dieta gdzie je się 42 dni tylko 9 rodzajów warzyw i owoce dokładnie zbadana i opracowana przez doktor profesor sławna babkę. Wszystko jest bezpiecznie w 100%  dla organizmu, leczy różne schorzenia, oczyszcza organizm z toksyn, bo wykorzystuje system wewnętrznego odrzywiania, czyli organizm pierwsze 2 tyg zjada sam swoje chore komórki, niszczy je, a później żywi się sam chudnie się ale to właściwie skutek uboczny niż cel diety. Mąż przeszedł cała ta dietę, gotowałam dwoilam się i troijam mega mu pomogła..  teraz czas na mnie ale okrutnie się boje ze nie przetrwania tych pierwszych dni... 

 

 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agathe
Ja byłam na diecie ale dietetyczka mi rozpisala menu. Schudlam 9 kg w 2 i pol miesiąca. Do tego siłownia. Ale dieta polegała poprostu na 5 posilkach w odstępach 3 h- zdrowe odzywianie. Miałam rozpisaną dietę na 10 dni. A potem zamówiłam sobie jeszcze 7-mio dniową bardziej zupową. Najpierw rozmawiała ze mną godz co lubie, czego nie. Od ktorej zaczynam dzień. Gdzie kupować produkty, co z czym łączyć. No poprostu zdrowo żyć. Mogę ci na email przeslac menu. Mozesz popatrzec. Dobre to jedzonko. Ale trzeba przygotowywac.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agathe
Tyle tylko że mawet domownicy mogą to jeść bo naprawdę dobre zdrowe jedzenie.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mysza88
Dziewczyny dziś dzien z mężem i dziećmi wiec mało pisze ale dziś 15pazdziernik to dzien dziecka utraconego ,o 19 zapala sie światełka pamięci ,jak ktoś zainteresowany
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1

Myszko. Fajnie że macie dziś dzień rodzinny... :) Ja jakoś nie zapalam tych światełek, choć utraciłam 3 dzieci, noszę je w sercu i światełko i pamięć o nich zawsze jest ze mną... 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1

Agatko. Chętnie bym wzięła od ciebie to o czym mówiłaś w związku z tymi dietami... Mój email 

[email protected]

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1

Dziewczyny, myślę o pracy... Żeby nie myśleć właśnie o dziecku itp... Wciąż czekamy na wyniki, nie wiem co będzie, chyba w moim życiu dość nastawiania się na coś , może trzeba zacząć działać.   Myślę o pracy na 1/2 etatu, jestem po rachunkowości i po administracji, bankowości. Widzę teraz wiele ofert. Ale ostatni raz styczność z zawodem miałam 5 lat temu... I mam kompletnie zerowe poczucie wartości itp... Myślicie że nie narobilabgm sobie wstydu w pracy jakbym poszła? Myślałam na początek o jakiejś rejestracji, recepcji, administracji itp... Mogę tylko na 1/2 etatu więcej nie mam teraz możliwości ... Poza tym kocham być w domu, gospodynią, chce chyba iść żeby wyjść do ludzi, poczuć się lepiej ze sobą, sama nie wiem czy tego chcę... Co myślicie? 

 

 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agathe
Zuzia wyślę ci diety jutro jak włączę kompa bo mam tam zapisane :) . Zuzia ja też albo się przyzwyczailam albo niewiem ale pokochałam to bycie w domu. Jeszcze w kwietniu narzekałam tutaj że nie mogę się przyzwyczaić do siedzenia w domu, bez pracy. A teraz ani myślę o powrocie. Pierwszy raz od moich 18 urodzin bo wtedy zaczelam pracować nie myślę o pracy :) długo mi to zajęło bo cale 18 lat :D a wracając do pytania , nie wyglupisz się. Do pracy na kilka godzin fajnie pójść żeby zmienić otoczenie, nabrać pewności siebie. Tak doskoczyć od codziennosci.