Najaktywniejsze:
Komentarze
2017-10-31 05:55
Ja to samo miałam dziewczyny. Na początku wogole pierwszy rok, to nie wiem z czego to wynika, musiało być wszystko u mnie doskonale. Widziałam że załamuje sama siebie. Bo chciałam sobie udowodnić, że wszędzie będzie błysk, zawsze obiad, wszystko, ja zadbana. Rzadko kiedy byłam zadowolona z siebie. Nie pamiętam kiedy dokładnie przyszedł taki moment, ale przyszedł, że powiedziałam stop mojej chorej ambicji i perfekcyjności. Zaczęłam odkładać pewne rzeczy na potem, żeby odpocząć, usiąść..
Ale u ciebie AGATKA. PEWNA jestem że to nie to. Bo u ciebie nie tylko wchodzi w grę perfekcyjność, choć niestety pisałaś, że wszystko musi być zawsze na błysk, posprzątane, gotowe, i to też musisz odpuścić troszkę, ale najwaNiwjsze żebyście poradzili sobie z małą. Żeby zakończyć etap ciągłych rąk, i ciągłego cycka. Żeby wam zaczęła normalnie spać tyle czasu ile trzeba w łóżeczku :/ dopiero wtedy bwdIwa mogła się zastanowić co trzeba zrobić teraz, a co można odłożyć na jutro np , a zamiast zrobić sobie chwile relaksu na którą w pełni zasługujesz!!
IZUNIA. ja też jestem w szoku, że mi się tak udaje z tą dieta. Ale uwierzcie mi ze o niczym innym nie marzę jak z niej wyjść i napić się kawy i zjeść słodkie... Ale właśnie dlatego boje się z niej wyjsc. Ja już naprawdę źle wyglądałam i czułam się ze sobą, miałam trądzik na buzi, i jadłam od rana do nocy słodkie zapijając to kawa. Boje się, że kiedy skończę ta dietę to w jedną sekundę wrócę do starych nawyków. A tak tu nie wolno mi nic spróbować, bo dostanę skrętów jelit i bólu, bo organizm pracuje już inaczej teraz. Mam gładka buzie, troszke zeszczuplalam bo z 58 do 55. no i choć wkurzam się bo cały dzień siedzę w kuchni, to jednak dbam o siebie, planuje jedzenie itp. Hehe więc boje się wyjść z diety, żebym nie wrocila znów do śmieci...
2017-10-31 11:43
heyo dziewczyny u nas tydzien ferii , dzieci w domu ale strasznie dokazują, oj mają bardzo aktywne dni , wstaja wczesnie ale szczesxie umią sie zabawic z sobą. mąż wczoraj był w pracy ale krótko i byli smy na zakupach bo dzis i jutro sklepy zamkniete. wczoraj wszyscy poszliśmy spac o 20:50 , o 21 wszystcy spali.
Agatko ciężkie dni przechodzisz , z sprzataniem rozumiem bo sama tak niestety mam ze cały czas bym chciała czysto , choc sprzatam dziennie to wydaje mi sie za mało. wczoraj zmieniłam firanke bo sie pobrudziła to znów wszystkie okna wymyłam. a z małą musicie jednak ostro , odkładac , zabawic troche popłacze moze sie nauczy, a z karmieniem masz rzeczywiscie pod górke .ja tego nie znam bo córka piła szybko bo 10-15min i zasypiała albo sie najadała na 4 godzinki a jak synek koło 8 miesiaca zaczął tak wid=siec na cycu to go dokarmiałam mieszanką i potem stopniowo juz nie chciał cyca. tez załowałam bo chciałam karmic jak najdłużej ale jak juz nie było to nie ma wyjscia.
Zuza ja znów lubie jesc i zadna dieta by u mnie nie przeszla, jak mam ochote na słodycze to ie ma mocnych na mnie, szczescie to że mam dobra przemiane materii i jakos waga sie trzyma stale w mniej wiecej jednym miejscu. ale podziwiam i trzymam kkciuki zebys wytrwała, i to chyba najgorsze że ja bym nawet jak diete miała jestem pewna że wróciłabym do starych nawyków.
co do Bety pytałam lekarza on mówi że i tak wyjdzie bo w ciazy jestem ale tu sie tego tak nie stosuje, pozostaje mi czekac do 9tego.
2017-10-31 20:27
My właśnie wracamy z mężem od moich rodziców. Byłam odwiedzić obydwie babcie, rodziców, siostrę z córeczkami i mężem. I dopiero wracamy :/ w domu będziemy jakoś po 22. Napiszę.
Co do bety Ewelinka. Chyba nawet lepiej dla ciebie żebyś nie robiła, ja robiłam stale i porównywałam i potem tylko jeszcze większe zmartwienie jak wynik nie był szablonowy. A nie raz nie jest, a i tak jest wszystko ok, a tylko człowiek się zadręcza. Ja byma na twoim miejscu wogole nie robiła bety. :* EWELINKA. ja wierzę, że pod twoim serduszkiem rośnie pięknie zdrowe piękne maleństwo i że będziesz miała za kilka dni już pełny tego obraz. Uważaj teraz na swoje serce, i z bardzo nie szaleje z myciem okien, nie warto tak się forsować... :*
2017-11-01 07:31
Hej dziewczyny. Ale tu już cisza... DAJA nie zaglądasz już i IZKA i AGATKA... zaraz zostanę tu dzcezywiscie ostatnim dinozaurem... Hehe
Jak dziś dzień u was? Pewnie jedziecie na cmentarz? Ja nie jeżdżę 1 listopada, zawsze wcześniej posprzątać, kwiaty kupić, bo dziś to na głowę można dostać tak gęsto na cmentarzu...
Dziś mąż w domu, więc też będziemy mieć dzień lenia mam nadzieję , że fajny ;) napiszcie co u was..
2017-11-01 10:34
2017-11-01 10:38
2017-11-01 10:40
2017-11-01 10:41
2017-11-01 10:58
2017-11-01 11:02