Najaktywniejsze:

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
daja15
Musze to napisac bo pekne. Dzisiaj musialam podjac najtrudniejsza decyzje jaka przyszlo mi podejmowac. Jeden z naszych 4 kociakow mial od wczoraj spuchniete oko cale z galka. Dzisiaj byl bardzo slaby pojechalam do weterynarza. Pani powiedziala ze oka najprawdopodobniej nie da sie uratowac ale to najmniejszy problem bo kociak jest oslabiony i ma tak niska temperature ze az niewyczuwalna przez termometr. Powiedziala ze trzeba go grzac podlaczyc pod kroplowki leczyc ale ma bardzo male szanse bo jest maly i w bardzo zlym stanie. Nawet nie mogla go zbadac bo byl za maly. To byla pierwsza opcja. Druga uspienie. I ja wlasnie podjelam ta druga . najpierw sie poplakalam az mi glupio bylo ale nie potrafilam sie powstrzymac. Bymy ze mna dzieci. Kocham te kociaki bo to tak jak moje dzieci ale nie chce zeby to kego malenkie cialko meczylo sie pod tymi kroplowkami. Chcialam zeby w spokoju odszedl zeby juz nie cierpial. Bo widzialam ze jest mu ciezko. Byl chlopcem mial 4 tygodnie.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mysza88
Dajana podjęłas słuszna decyzje ,jeśli już miał tak mizerne parametry życiowe nie wieze ze by przeżył ,nawet 10operacji by nie pomogło ,a tylko by dłużej cierpiał .wiem co mowię kocia mama pisze , zawsze ratowałam kotki z ulicy ,potrącone ,chore itp . Słuszna decyzja aby bidulek sie nie meczy i nie cierpi
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mysza88
Zuza bardzo dziękuje ci za tak piękne słowa ,dały mi kopa ,nowe spojrzenie na ta sytuacje !obiecuje poprawę będę myśleć tylko pozytywnie wkoncu stres szkodzi nam ,a i tak nic nie Zmienię .dziekuje jak będę czuła sie złe wrócę do tego twojego komentarza i będę go czytać i czytać az do tego 9twgo .dziekuje kochana buziaczki również wysylam
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1

DAJANA. Ojej ja się popłakałam czytając. Bo u mnie w rodzinnym domu byłam kocia mama, rok w rok miałam z 6 kociaków, które chowałam, karmiłam, dbałam, i pamiętam jak strasznie cierpiałam i płakałam keidy coś się złego z nimi działo. Moja mama też bardzo płakała z nami. Kochana moja. Musiałaś zrobić tak. To maleństwo by się bardzo męczyło i było by tylko gorzej :(( niestety nie raz nie jesteśmy wstanie więcej zrobić :( bardzo mi smutno razem z tobą, :((

 

EWELINKA. kochana. Jak dziś się czujesz? Jak dzień ci minął? Wszystko dobrze? Troszkę jesteś spokojniejsza ? Jest weekend pewnie jest szaleństwo z dziećmi? Uważaj na siebie i dbaj o siebie :* 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1

Moja kochana AGATKO i IZO bez was tak tu pusto. Gdzie jesteście?? Tak się przyzwyczaiłam do was 4 że tęsknię kiedy was nie ma. 

 

AGATKA. jak dzis noc? Malutka troszkę ci daje wolności czy nadal maraton? IZUNIA jak mama? Jak ty spędzasz weekend? 

 

Ja się dziś lepiej czuje. Płakała, męczyłam się, i odpuściłam. Wywaliłam mężowi wszystko. Może nie tak dosłownie, ale postanowiłam że sama muszę stworzyć swoje poczucie wartości wbrew temu co odczuwam o sobie w środku. Więc dziś powiedziałam mężowi konkretnie, że mam w nosie czy myśli że jesttwm zazdrosna czy nie, nie będę się chować w kat, ale jak mi się nie podoba to będę mu mówić i koniec! I że ta dziewucha jak bezczelna i że nie będę wiedzieć jak mysz pod miotła widząc jej zachowania. Bo w życiu nie spotkałam takiej perfidii. Mąż chyba rzeczywiście jest w porządku. A ja muszę być konkretna i koniec. I wiecie co? Jestem z siebie dumna, bo normalnie się stawiam do pionu! :) 

 

 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izuleeek

Hejka ja odpoczywalam. Mama wróciła wczoraj. Zmienili jej leki neurologiczne bo po nich miala takie ataki. Malutkie dzis spala po 5 h potem czysty pampers mleko i dalej spac ;)  wstaje o 23 potem  4 na mleko i potem dopiero o 8-9. 

Dzis non stop pranie i wczoraj to samo. A jeszcze jutro zostaną mi 3 pralki do wstawienia. Zrobiłam sobie dzis dzien relaksu długa kapiel i doprowadziłam sie do porządku. W czwartek mam fryzjera ide na pasemka :) 

Zamówiłam sobie komode a po niedzieli jade kupic debowa komode do salonu tak mi sie spodobała. 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1

Izulek. To super że u ciebie dzień relaksu! Mam nadzieję, że czujesz się świetnie po tej kąpieli itp :) no i super perspektywy z tym fryzjerem i komoda :)) bardzo się cieszę, że maleństwo ci tak pięknie śpi. Ja właśnie obejrzałam z Mężem AZJA EKSPRES i idziemy spać ;) 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izuleeek

No przy pierwszym mialam podobnie jak Agata wytrwalam miesiac kp potem juz mm a mala od poczatku i jestem zadowolona. Mam wiecej czasu na zabawę z synem. Jestem mniej nerwowa :) a malutka duzo spi to rośnie juz mówimy 62 gdzie po wyjściu nosila 50 i mialam 3 ubranka na krzyż :) dobranoc i milej nocki. U nas wieje strasznie juz.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izuleeek

Aha a co do ZUS to po 2 dniach mialam decyzje. Faktycznie moja sprawa byla priorytetowo potraktowana hihi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1

Heh, no aż się boje zapytać, jak traktuja sprawy nie priorytetowe hehe  ale dobrze że już załatwione Izka.:*