Najaktywniejsze:
Komentarze
2017-11-15 13:59
Agatka. Te w klinice genetyki były na NFZ, DUZO robiłam na NFZ. Jednak Toczeń i te które teraz muszę wykonać niestety muszą być prywatnie, bo zlecone przez ginekolog do której chodzę prywatnie :// są to spore koszty. Rezonans też jutro mam prywatnie :( załamują mnie te koszty, ale muszę bo część z tych badań na NFZ czeka się nawet rok lub ponad, a mi zależy na czasie, bo zależy mi na kolejnym dziecku bardzo.
2017-11-15 14:03
Jej AGATKA. ale wspaniale się mąż zreflektowal. Super się czyta takie wpisy! Agatka to leć na te zakupy koniecznie. Wykorzystaj że taki dobry ;)
Co do malutkiej, możliwe że skoro zaciska piąstki j często płacze jest niespokojna to napięcie mięśniowe. Troszkę zachodu z tą rehabilitacja. My z córcia też miałyśmy codziennie potem co 2 dzień przez rok. I w domu dodatkowo. Wszystko pięknie jej ona wyprostowała. Ale będziecie mieć biegania... :/
2017-11-15 17:16
2017-11-15 17:18
2017-11-15 17:24
2017-11-15 19:13
EWELINKO kochana. Co do tabletek na tarczycę, ja biorę 100 Euthyroksu teraz nie pije kawy po tej diecie ( która jest właśnie polecana na tarczycę), ale po zrobiłam badania i wyszły mi źle wyniki :/ więc zobaczymy. Tabletke hormon połykam zawsze po obudzeniu 30 min przed jedzeniem, i normalnie zawsze piłam kawę. Teoretycznie nie powinno się alkoholu, ale ja sporadycznie (bo i tak rzadko pije raz na 2 m-ce) wypije lampkę wina. Choć nie powinno się. Ale skoro ja już skazana od 5 lat j do końca życia na hormony, to nie raz trzeba sobie zrobić mały wyskok ;)
Ewelinka. A jaką ty dawkę przyjmujesz ?
Cieszę się bardzo że dziś miałaś dobry dzień. Kochana. Mam nadzieję, że każdy będzie dla ciebie lepszy. Powiem ci że ja po swoich poronieniach bardzo mocno przeżywam jak ktoś to przechodzi. Jakoś aż serce mnie boli, jakbym to przechodziła jeszcze raz z tobą... Niestety mój ból też świeży, i dokładnie rozumiem ten smutek to wszystko, i bardzo cię przeżywam. Ale wiem że jesteś silna i masz wsparcie, i że dasz radę Ewelinka ten trudny czas przejść, bardzo bym chciała aby nam się obu udało...
Dziś rozmawiałam z moja kochana naprawdę teściowa szczerze. Na trudny temat, temat kolejnej ciąży, czuję że mama nie ma euforii entuzjazmu, często między wierszami chce powiedzieć, żebym odpuściła, to mnie bardzo boli... I powiedziałam jej dziś że boje się że keidy znów I zajde i coś będzie nie tak to mi powie, trzeba było nie zachodzić... Mama w ostatniej ciąży nie miała radości euforii... Ja jej wymagałam od wszystkich, ale wiem że to to że się martwi. Mówi że po 3 poronieniach nie umie myśleć pozytywnie, że się boi cieszyć. Mnie to boli :( bo chciałabym żeby bliscy nie mieli takiego lęku jak ja mam, chciałabym żeby to wszystko było normalniej... Ale nic. Trzeba nauczyć się żyć z tym co jest...
2017-11-15 22:43
2017-11-16 16:46
2017-11-16 19:32
Agatka. U nas jak była rehabilitacja to Dorka tak się darła, że cała przychodnia ją słyszała, aż się zapowietrzala. Myślę że nie bolało jej, ale nie dość że obce ręce ja dotykały, to robiła pani ćwiczenia które są dla maluszka wielką gimnastyka i męczą bardzo. Ale naprawdę wam to dużo da. U nas rehabilitacja bardzo pomogła mojej Dorce.
Co do kawy to szczerze ci współczuję :( ja jeszcze po ciąży nie byłam od kawy uzależniona, zaczęłam pić kawę regularnie jakoś rok po porodzie i dziś też do dla mnie najlepsze co może być hehe..
Ewelinka jak się dzisiaj czujesz? Jak dzień ci minął kochana?
Ja dziś rano miałam REZONANS REKI, dostałam zastrzyk z kontrastem i musiałam leżeć całkiem nieruchomo przez 40 min. W kapsule. Myślałam że nie wyrobie tak mnie ta ręka bolała. Potem robiłam zakupy co tygodniowe, później obiad, odebrałam Dorke z przedszkola i na spacer długi poszłyśmy, zjadłam dziś loda naturalnego ;p ale pycha hehe, i sprzątanie w domu było, a teraz będę robić ciasto marchewkowe :)
Gardło mnie boli od 2 dni :/ czuję się na granicy choroby...
2017-11-16 20:36