Dajanko kochana, myślę o was i trzymam kciuki żeby mąż znalazł pracę. Gdybyś bliżej mieszkała to stanęła bym na głowie żeby pomóc w znalezieniu pracy :-)

Dziewczyny mam jakiś kryzys ogólnie, nie chce mi się pisać bo wiem że to minie..nie chodzi o mojego bo już się pogodziliśmy, nie będę cały miesiąc karać go w kółko za to samo, bo życie płynie, mamy dużo na głowie.. ale z tych ostatnich stresów nawet fizycznie ledwo żyje. Mam biegunki z nerwów, nie mogę jeść.. a w piątek mamy to badanie układu moczowego Witusia. Chyba nigdy się tak nie bałam o swoje dziecko.. powinno być wszystko ok ale taki mam lęk że świruję.. Dajanko jak w przedszkolu? Myślałam o Was dzisiaj. Zuziu domyślam się że chwilami masz dość lekarzy ale cóż, jak trzeba iść to idź.

Agatko w tym roku życie dało Ci w tyłek naprawdę..ja 2lata temu miałam taki ciężki rok. Modliłam się żeby wreszcie nikt już nie umierał. Żeby już wszystko się zaczęło uspokajać i układać. Ale są rzeczy na której nie mamy wpływu ani tym bardziej nie można się na nie przygotować. Oby teraz było u Ciebie tylko lepiej :* A powiedzcie mi, kiedy dostałyście pierwszy okres po pprodzie? Bo mi minęło pół roku i nie mam, ale tak mnie dziś boli brzuch że aż się boję..

Bożenko. Ja niestety najlepszym wyznacznikiem, bo po ponad 1.5 roku. Cieszyłam się. Myślałam że to super :) okazało się że u mnie to anomalia były. Ale wiem że jak się karmi piersią to można i 6 miesięcy czekać nawet. 

Ja mialam jakos 5 tygodni po porodzie ale butla karmilam wiec szybciej. Chociaz syna karmilam piersia i tez jakos tak mialam pierwszy okres 

Bożenko mnie też brzuch boli. Ale okresu nie widać,nadal karmię piersią :-)

Iza narobiłaś m smaka tymi gołąbkami. Jutro zrobię ;-)

Ja dostalam okres po roku a piersia karmilam 14 miesiecy

Za nami juz dwa dni w przedszkolu i ciezko okreslic jak nam idzie. Wyglada to tak: Antosia chetnie idzie do przedszkola je zupke i sniadanko ale nie bawi sie z dziecmi. Najczesciej stoi i sie patrzy albo jest przy pani. Troszke poplakuje ale nie duzo. Nie bawi sie w rytmice tez nie chciala uczestniczyc. Siusiu w przedszkolu tez nie robi. Jak ide po nia to sie cieszy i odrazu mowi ze bylo super. Narazie odbieram ja po 4 godzinach akurat po obiadku idzie na 8 a o 12 jestem po nia.

Co do pracy? Bardzo sie denerwuje ze nie bedzie wyplaty w styczniu. Moj S idzie na 3 rozmowy w czwartek wiec zobaczymy