Najaktywniejsze:

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1

Agatka. Ale dziwnie jak zmieniłaś obrazek bo nie poznaję teraz że to ty ;)  no niestety moja Dorotka na konkretną biegunkę :(( tato dziś wylatuje na prawie 3 miesiące do Stanów do Nowego Yorku. Wszyscy się z nim pożegnali, a my z Dorotka miałyśmy wieźć rodziców na lotnisko, a teraz lipa. Nie wiem co robić. Poradzicie mi dziewczyny proszę. Jest szansa że Dorka wytrzyma? Czy jestem okropną matka chcąc wogole jechać? Dałam jej o 6 rano smecte teraz węgiel . I czekam. Sama nn je wiem co robić. 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
daja15
Ja bym sie troche bala jechac bo moze nie wytrzymac.nie daj Boze jakis korek czy cos ... A nie masz nikogo kto moglby z nia zostac ?
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agathe
Też bym się bała . No chyba że już nie leci z Dorki . Uspokoiło się coś?
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1

Byłyśmy. Uspokoiło się Dorotce. Już o 11 po węglu i smekcie super :) teraz robi kupkę luźna , ale już tylko jak usiądzie. Nie pędzi ja. Wsadziliśmy tatę do samotolu. Och łezka się kręci, i teraz aż mnie głowa boli. Oby szczęśliwie doleciał. Oby wszystko było dobrze. O 3 w nocy będzie tam. Tata to taka kolumna całej rodziny, kościoła, to nasz taki Ksiądz Pastor. Bez niego w rodzinie pusto ale i w kościele bardzo brakuje. Mama biedna dziś płacze, są wspaniałym kochającym się małżeństwem. Ale mam nadzieję, że przeplacze i już za 2, 3 dni lepiej będzie. Ja aż nerwowa i boje się o niego, żeby doleciał szczęśliwe. 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1

Dziewczyby, Dorotka jutro na spanie idzie do babci. Nigdy nie była od tak.   Raz była jak byłam w szpitalu kilka dni, i raz była, jakbyslimy na weselu przez te 5 lat. Ciężko mi się z nią rozstać. Ale mamą sama wyszła z inicjatywą, pewnie dlatego że została sama i jej smutno, a ona nigdy sama nie wyszła z inicjatywą żeby Dorke wziąść, więc nie chce robić problemów. Ale samej mi będzie jakoś dziwnie... ;P 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mysza88
Dzieki dziewczyny za słowa otuchy . Będzie dobrze jestem dobrej myśli . Jak narazie to mnie miesiączka zalewa ale lekarz ostrzegał ze może być inna . Zuzanko jak Dorotka ? Już Ok ? My mamy jutro jechać do pl a mój maz wrócił tak chory z pracy ze nie wiem co będzie , oj meczy Ho strasznie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1

OJ to kiepsko ze ma chory, a ty masz taka silna miesiączkę :// miejmy nadzieję, że do jutra oboje lepiej się poczujecie. Ewelinko. Spróbuj postawić męża na nogi domowymi sposobami może mu się nie doziwnje na maksa.

 

Dorotka lepiej ;) udało nam się jechać. Było ryzyko, ale wzięłam z 5 kompletów ciuchów, podpaski, powiedziała że zalozy. Musiałam pożegnać tatę. A Dorka od 11 już spokojnie nie robiła w majteczki i było ok. Teraz też. Zobaczymy jak będzie jutro ;) 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mysza88
No to dobrze ze jednak sie uspokoiło , myśle ze już nic nie będzie jak tyle czasu nic nie było , a tata na długo leciał ? Mi już poszła paczka podpasek na te 3 dni , ale już na szczęście widzę stopuje , maz gorzej trzęsie sie z zimna ,głowa go boli ciśnienie skacze ,do lekarza jutro go chyba groźbą wyślę . Daje mu herbaty z cytryna ,leży pod kocami
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1

Na prawie 3 miesiące... Dość długo. Jej to masz Ewelinka obfity ten okres bardzo... :/ Ale jak idzie już ku dobremu to dobrze :* 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mysza88
Oj długo ,będzie wam ciezko ,jesCze teraz święta ;( smutne to ale musicie być silni i to przetrwać . Mój tato jeździł do pracy do Niemiec tez na tak długo , potem brat ,siostra co wakacje No o wkoncu maz az wkoncu sie skończyło i sie przeprowadziliśmy . Całe życie ktoś mi wyjeżdżał ;(