Najaktywniejsze:

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1

Ewelinka. No dobrze że teraz jesteście z mężem już razem. Uważam że to bardzo nie dobrze dla związku, i smutno kiedy para musi być osobno, rzadko się widywać, prowadzić osobne życie bo właśnie jedno pracuje za granicą. Ja bym nie dała rady chyba tak. Choć wiem że nie raz trzeba - jak to mówią, życie... :( 

 

Tato rzadko tak wyjeżdża. W USA był już 10 lat temu też 3 miesiace. Ma tam 2 siostry, szwagrów, siostrzenicę w Nowym Yorku. Rodzice też krucho z pieniędzmi, tato jest złota rączka, hydraulik, kanalizacja, remonty, praca nie raz jest 2 miesiące dzień w dzień, a potem nagle zastój na 2 tygodnie i tak w kółko, i pieniążków wciąż im brak. Mama jest pomocą domowa w różnych domach. I teraz rodzina zadzwoniła ze Stanów że się budują i potrzebują taty. Zarobi tam, a pobedzie z bliskimi, których kto wie, może już nigdy nie zobaczy. Do USA nie lata się jak do De czy UK. To drugi koniec świata. 9 godzin lotu. Ceny biletów kosmiczne.... Więc niech wykorzysta. A my zajmiemy się mama tu. Za 3 tygodnie LECI MOJ MAZ TEZ na 2 tygodnie... Pewnie też będę płakać .  

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mysza88
No tak to napewno. Ceny z kosmosu ,niestety jak rodzina tak daleko to nikt nie wie kiedy ostatni raz sie będzie widzieć :( takie życie smutne , ja mam w uk kuzynkę i szwagierkę i męża ciocie z rodzinami ,widzimy sie raz na 3 lata jak sie trafimy w pl ,pierwszy i pstatni raz byliśmy tam jak Łukasz miał roczek , DziewcYny ale mamy kiepski miesiąc ... właśnie zawiozłam męża na pogotowie i zostawili do w klinice ;( tydzień temu synek teraz maz :( pare dni już go głowa bolała a dziś przyszedł z pracy słaniał sie na nogach ,gorączka , wysoki puls i po paru godzinach drzemania mowi jedziemy do szpitala bo nie wytrzymam do rana , tam szybko go przyjęli bo stwierdzili ze dziwne objawy bardzo wysokie ciśnienie ,puls i gorączka wysoka i te silne bóle głowy , od razu wszystkie badania krwi miał zrobione ,prześwietlenie klatki piersiowej ,ekg ,tomografie głowy a teraz bedą pobierać płyn z kręgosłupa ,sprawdzają czy to infekcja i skąd sie bierze . W dwie godziny to wszystko zeobili ,teraz ma kroplówki ,antybiotyki i przeciwbólowe . Jutro rano dzieci do przedszkola i jadę do kliniki
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1

Ojej Ewelinka. To ale macie zmartwienie :(( oby u twojego męża to nie było nic poważnego... :(( Może z choroba wychodzi mu ostatni stres i wasze problemy, stąd puls i ciśnienie? oby to nie było nic poważnego. Daj znać kochana. Jak coś będziesz wiedziała. Trzymaj się ciepło ;***

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agathe
Ojej, Ewelinko daj znać co z mężem. Mieliście dziś wyjeżdżać do pl prawda?
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agathe
Ja przekurwowalam dziś z rana cały alfabet. Mój głupi chłop pojechał zawiesc Wiki do przedszkola i miał za 10 min wrócić bo na rehabilitację się spieszyliśmy. Więc myślę sobie że on popilnuje Ole a ja się ubiorę, pomaluję. I niema go ,i niema. Dzwonię- a on że na myjni autko srałtko pucuje. Noż kurwa. Ja z jęzorem na wierzchu. Nie ubrana, nie pomalowana. Tak jak by umycie tego grata było najważniejsze w pt o 8:30 rano. Bosze,widzisz i nie grzmisz.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agathe
Ewelinko martwię się o was bardzo. Pamiętaj o nas żeby napisać co i jak w szpitalu. Zuziu jak u was dziś? Dorotka lepiej ?
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1

Agatka. U nas dziś dobrze. Ja nie wiem co to bylin właśnie odwiozłem Dorke do babci. Dziś u niej spi. Cieszę się ale już tęsknię... Niecj ma przyjemność ta moja królewna ;) , ja lecę do domu gotować. I ciasto piec. 

 

EWELINKA. Też się martwię. Czekamy na wieści od ciebie. Mam nadzieję, że dojdą dlaczego mąż tak się źle czuje j że to nic poważnego!! Trzymaj się kochana!! :**

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mysza88
Dziewczyny jestem załamana ,wyć mi sie chce i rozwalić wszystko co w pobliżu ;( mój maz miał wszystkie badania , wyniki krwi podwyższone , ciagle szukają ,wymaz z nosa ,usg ,punkcją ,rentgen , tomografia głowy itp dalej nie wiedza co jest , ma dalej gorączkę ,bóle głowy doszły plecy cholerny bol po punkcji , słaby ciagle leży i spi . Byłam u niego dziś rano i teraz wieczorem . Nie dość ze sie martwię to jeszcze wiadomość na nas spadła mamy rok zakazu starania sie o dziecko ,miał tomografie i pytali właśnie czy staramy sie i ze lepiej rok odczekać ;( irok czekania ;( już 6 tygodni to długo a teraz rok ...dupa całe plany poszły w łeb , siedzę i rycze co będzie z Rafałem i o to ze nie możemy mieć dzidziusia .
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agathe
Ewelinko niewiem nawet co mam napisać. Siedzę i ryczę razem z Tobą. Chyba żadne słowa które tu napiszę nie sprawią że poczujesz się lepiej :-( . Co to się przypaletalo twojemu mężowi. Jakiś stan zapalny. Ale z czego. Nic nie podejrzewają lekarze. ? Ewelinko jeżeli chodzi o Tomograf komputerowy to zazwyczaj nie ma przeciwwskazań o staranie się po badaniu o dziecko. Ale zaleca się konsultacje z ginekologiem. Bo czasem każą właśnie oni 3-4 miesiące odczekać. Tak na wszelki wypadek. Ale oto musisz zapytać swojego ginekologa. Niewiem dlaczego ci tak powiedzieli. Nie załamuj się proszę. Wszystko się poukłada.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mysza88
Tak dużo złego znow w tym roku ;( jak nam sie poukładało miedzy nami jak sie wspieraliśmy po stracie kolejny cios , lekarze badają go pod każdym katem może być wirus ,bakteria ,zapalenie opon mózgowych , wymaz z nosa brali na badania czy to grypa azjatycka czy inny szajs ;( cholera wie co to :( widać ze meczy go wszystko mocno ,mój maz to twardy chłop ,nawet w anginie pracował a teraz leży taki słaby och ani go przytulić nie mogę ani pocałować , złe mi z tym , dzieci płaczą bo sie martwią . Ja kombinuje z kim tu je dziennie zostawić żeby być u niego aby ta godzinę ale dojazdy tez trwają bo to 24 km w jedna stronę , ach za dizo tego na ten rok , na koniec tego roku . DIeki Agatko za szybka odpowiedz ,za słowa pocieszenia , o tych staraniach będę konsultować to ,Rafał mowi jeszcze tez popyta innych lekarzy