Agatko widzialam zdjecia ale mega roznica. Jestem w szoku ze to tylko miesiac. Trzymaj tak dalej a napewno osiagniesz swoj cel

Dzięki Dajanka :-*walczę dalej :-*

Ja lecę dziewczyny z Dorotka do lekarza. Znów ma silne bóle brzucha. Zaczynam się bardzo martwić :( boli ją nad pępkiem. I potem przestaje i znów mocno. Boje się czy to nie wyrostek :( a z drugiej storny jutro w przedszkolu dzień babci i dziadka, pięknie śpiewa i recytuje, mówi że chce wystąpić. Czy to możliwe że to stres? Sama nie wiem. Zobaczę co doktor nam powie. Oby to nie było nic poważnego bo zaczynam się martwić ;( 

Nad pępkiem to tak jakby żołądek :-( jejku ,biedna Dorotka. Napisz potem co ci lekarz powiedział.

Iza i jak siostra ? Jeju ale masz przeboje przez tego neurologa. Zaś z tym drzewem robiłaś :-D ty to jesteś świetna z tym.

Ja co tydzien wrzucam pol tony wegla do weglarki. Nawet jak bylam w ciazy to wrzucalam. Wiec rozumiem Ize z tym drzewem

Ja to z bloków więc w dupkę miasto nam grzeje. Ale to tylko jeden plus reszta to same minusy :-

No wlasnie Agata znam te minusy 2 miesiace wytrzymalam w miescie tylko depresji dostalam bez ogrodka pomocy... W depresje wpadlam. Jak wrocilismy do tesciow bylam szczesliwa calymi dniami grzebalam w ogrodku.

 

Zuza co z Dorotka? Pisz co sie dzieje bo juz sie denerwuje.

ZUZIU mam nadzieję że Dorotka wydobrzała, czytam aż się zmartwiłam. DAJANKA, wiesz, nie wszyscy szefowie to świnie, nastaw się pozytywnie może to akurat będzie idealna praca dla Twojego lubego, po deszczu zawsze wychodzi słońce więc pby to było to! :) Agatko, pytałaś o rozszerzanie diety, mój Wituś też jest na cycu i w 5mc pediatra zleciła wprowadzić nowości. I jadł już ziemniaki, dynię, pasternak, brokuł, marchew (odstawiłam bo miał zaparcia), jabłka, śliwki i mięso drobiowe. Starałam się pojedyńcze warzywa dawać i powoli nam szło, bo maluszek z tych wybrednych, ale dobrze tolerował to co mu dawałam. Dopiero teraz w 8mc wyszła mu skaza. Wcześniej nie miał objawów. Myślę że chyba ja przedobrzyłam bo był taki czas że jadłam cytryny przy zapaleniu pęcherza i ogólnie jadłam też dużo orzechów. A to silne alergeny. Więc Wituś sobie z tym nie poradził i mamy reakcję.

Wiecie ja ostatnio tak żyje myślą "byle do wiosny" bo tak mi w kość dają te chłody, deszcze, jak widzę słońce to moment mi śsię humor poprawia. IZULEK jak będzie wiosna to przyjedź do mnie, ja nie mam ogródka ale na balkonie mi zrobisz eko działkę, bo ja to mam lewe ręce do tego, czasem to nawet kwiatki w doniczkach mi zdychają bo chyba czują że kiepska ze mnie ogrodniczka. MYSZKO a nie sprzedajesz swoich arcydzieł gdzieś w Internecie? Jestem przekonana, że miałoby to wzięcie, teraz jest moda na handmade, a Twoje rękodzieła są naprawdę wspaniałe.