No rozumiem, że to jednak obcy ludzie. Współczuję wam że nie macie tam nikogo z rodziny wlansie na jakieś kryzysowe sytuację... :/ Ale miejmy nadzieję, że tttkich jak najmniej. To bardzo długo byliście osobno .. :( jej, jak ty to pdzetrwalas kochana... Naprawdę podziw. Dobrze że teraz już macie siebie. Oby już tak zawsze. :* 

 

Moja Dorotke męczy bardzo ból brzuszka :(( płacze co chwilę się budzi, zaczęło się rano, przeszło, poszła do przedszkola, i od 17 przychodzi i odchodzi ten ból. Wygląda na skręty jelitek?? Choć teraz mówiła jak pytałam że jej nie dobrze... Pomodliłam się z nią, dałam jej Espumisan w kropelkach, herbatkę miętowa j tak przytulona zasnęła. Ale się wierci. Czy to kolejna jelitowka??? Co to może być.. ? 

Niestety takie życie na obczyźnie ,ale wybraliśmy takie żucie i nie żałujemy . Choć ciezko bo dzieciaczki musimy wszędzie za nami ciągnąć ale mało tak osób żyje ? Z moja rodzina cała w pl bardzo jestem zrzyta ale jednak najbardziej zależy mi na mężu i dzieciach . Mojego męża ciągnie do pl ,mnie mniej ,tu jest wygodniej ,łatwiej i lżej sie żyje . Chyba podsumowała kiedyś swoje życie mężatka a jednak osobno z partnerem , najgorzej bulo jak nie mógł zjechać 8tygodni do pl a ja w ostatnich miesiącach z Łukaszem w brzuchu i 18'miesieczna Daria przy nodze , to była tragedia ,nie umil nawet sie cieszyć z brzuszka a uwielbiam w ciąży chodzić . Ale jak to mi dziś mama powiedziała ze ja jednak z jej 3 dzieci byłam najodważniejsza i śmiała ... jak miałam 9lat pierwszy ra jechałam na kolonie na drugi koniec Polski na 3 tygodnie ,potem co roku jeździłam . Jak siostra urodziła dziecko mimo ze miałam 14 lat pomagałam jej ,potem w deugiej ciąży miała takie problemy ,ciagle szpital to ja po szkole jeździłam i zajmowałam sie ich córka jak szwagier musiał do szpitala lub pracy , dziećmi brata tez sie zajmowałam do 3 roku życia z każdym byłam , teraz już nastolatki i dziękują mi za to ,pamiętają ile z nimi sie bawiłam ,ile zabaw wymyślałam . A mama jest ze mnie dumna ze tak sobie w życiu sama radziłam i teraz tez wzięłam małe dzieci i jechałam w nieznane ,praktycznie bez języka . Ale mamy siebie wiec dajemy radę z R ,choć przez pierwsze miesiące było bardzo ciezko ,kłótnie ,każdy swoje przyzwyczajenia ,teraz jest cudownie oby jak najdłużej tak zostalo

Oj biedna Dorotka ,ciagle coś ja meczy ;( a nie sa to jakieś bakterie ,robaki ? Ja często myśle teraz w tym kierunku jednak . Mieliśmy lamblie ,długo sie rozwijało i dziwne objawy były .

Ewelinka. No wyobrażam sobie jak ciężko musiało być kiedy byłaś sama w ciąży i z drugim maleńkim dzieckiem... Ale widzisz to prawda, że człowiek się dopasowuje do sytuacji, i wydaje nam się nie raz że tego czy tamtego nie udźwigniemy, a potem przychodzi doświadczenie i trzeba sobie poradzić, i człowiek sobie radzi bk nie ma wyjścia... 

 

To ty widzę byłaś taka do dzieci jak ja ;) ja też od 13 roku życia bawiłam wszystkie dzieci najpierw cioci mojej, potem wujka, potem siostry. Uwielbiałam dzieci. Wręcz wszystkie były obrażone jak sama zaszłam w ciążę urodziłam i moja cała uwaga skupiła się na Dorotce. Miałam chłopców ktktkrymj się opiekowałam, kochałam ich jak własne dzieci, i do dziś nie umieją przyjąć że jestem już mama, że Dorotka najważniejsza. Ale i tak ich kocham. Moje pokłady miłości do dzieci są nie do wyczerpania. Mogłabym przytulać kochać każde. Zwłaszcza że moja Dorotka taka nie tulinka ;p ona lubi się tulić tylkp jak się źle czuje. Tak to przytulanie to dla niej nuda. To jak jadę do rodziców to wysciskuje wszystkie nasze dzieci ;p 

Oj Ewelinka. Lamblia to paskudztwo. Trudno wykryć i wyleczyć. Jak wykryto wam? Dorotka dziś pierwszy raz ma taki uporczywy ból brzuszka... Często łapie z przedszkola jelitowki, ale to złapie z 3 godziny boli ją brzuszek odbija jej się i już wymioty. A tu tylko męczy mocno ból brzuszka... Ojej myślisz że to mogą być robale Myszka? 

Myszko jestem w identycznej sytuacji jak ty. Jedna roznica to taka ze mieszkam w pl. Nie mam tu nikogo kto w razie w moglby sie zajac dziecmi wszedzie jezdza z nami. Nawet znajomych nie mamy ktorzy mogliby pomoc. Strasza jest ta swiadomosc ze nie mozesz na nikogo liczyc.

Zuzia a robilas Dorotce badania krew mocz kał? Moze wizyta u gastrologa? Moze jakies bakterie w jelitach?

Współczuję wam dziewczyny szczerze .Ja wprawdzie taka jedyna osoba na którą mogę liczyć w codzienności mam teściowa, ale wiem że gdybym znalazła się pod ścianą, to bylyby 2 kuzynki,  i cioci kilka. Kiepsko kiedy naprawdę nie ma się nikogo :(( wiadomo, że w życiu różne sytuacje są.. 

Dajanka .wlasnue nie robiłam. Pierwszy raz miała wczoraj takie skręty .Dziś obudziła się bez bólu. A jeszcze wczoraj się z nią modliłam do Pana Boga żeby jej przeszło, i rano mówi, MAMUS twoja modlitwa pomogła ;) ucieszyłam się bardzo. Sama nie wiem czy to nie kolejne coś jelitowe. Ja mam biegunkę jak stąd do Paryża ;p od wczoraj wieczor. Ale jadłam tatara dzień wcześniej, pierwszy raz w życiu może to powód? 

Agatka, IZKA, wpadajcie szybko do nas!? Już was brakuje...