Nie jem pszenicy w ogole. Nie sluzy mi. Masa pomalutku sie robi ale teraz mam tyle na glowie ze przyznam szczerzr troche zaniedbuje treningi. Marcel juz zdrowy. Mial jednonocne rzyganko ale na szczescie nic sie wiecej nie dzialo. Lece spac babole musze wstac o 4 do pracy. Pozdrawiam goraco :-*

czesc dzoewczyny wrociłam ostatnie dni miałam zamiesznia zaraz napisze bloga, ale dalej cwicze z małą przerwa

 

Dzieci już śpią, czas więc unieść dupę i się poruszać. Tylko coś ciężka ta dupa, a może już się przykleiła do krzesła na stałe ? Rany..., jak mi się nie chce !

Dawaj narkoza wspieramy Cię ja przed chwilą zrobiłąm tiffany boczki dasz radę !

Przyrosłam :D nawet po wodę nie chce mi się iść :P
Zaraz sie chyba tylko do łóżka przekulam :D

Aga na slodko? Wez zmuel platki owsiane na make dodaj cukru waniliowego jogurtu naturalnego szczypte soli jajko. Usmaz bez tluszczu na patelni. Mizesz dodac suszonych daktyli rodzynek zurawiny itp. Do tego zrob sobie mus z serka wiekskiego. Zblenderuj wsioka z bananem i masz deser gotowy.

To pomyśl, że dupa od przyrostu trylko szersza będzie :D

Witajcie z wieczora, 

u mnie dziś jadłospis jak poniższe ;P:

dwie kromki orkiszowego, dwie kaszanki podgrzane w mikrofali ! ( pełne zdrowie :D)

dwa tosty z serem żółtym

3 żeli z witaminami

2 pierniczki

1 maca

4 winogrona

 

chodzę dziś cały dzień tak pełna, masakra, mam wrażenie, że mi rozrywa żołądek, może przez to, że strasznie mnie suszyło, wypiłam 1,5 litra wody niegazowanej, 2 herbaty po 400 ml, dwie kawy po 400 ml. 

Nie mogę się teraz ogarnąć, tak mi wypycha ten brzuch.

W ramach ćwiczeń - przenoszenie drewna i siekierka czyli robiłam sobie rozpałkę ;)

Zaraz robię skalpel :)

 

Dziewczyny, nie poddawajcie się, proszę.

 

Już po :D Udało się :D
 

migrena - żelki są stałą częścią jadłospisu ? :D I co to jest ta maca ???

 

Macie jakies pomysły na szybki, tani obiadek, taki który mogłabym sobie włożyć do pojemnika i zjeść w pracy ?

narkoza brawo :D Może jakaś zapiekanka? warzywna, bo dieta :P Maca to taki jakby suchy chlebek chyba.

Aga ja też walczę z chęcią na słodycze, pozwalam sobie od czasu do czasu, ale tylko w ciągu dnia, nie na wieczór i w małych ilościach.