Najaktywniejsze:

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamusiaaaa18
Cześć... trzymajcie właśnie kciuki żebym na porodówce nie wylądowała po 23 maja mogę :) . Byliśmy dziś u pierwszej spowiedzi przed ślubnej trafiliśmy na tak miłego księdza który zadał mi tak lekką pokutę jakiej nigdy nie dostałam . heh :) dni skupienia odbyte teraz ostatnia spowiedź i już:) Mąż śpi a ja znowu siedzę z małą. Dzwonił wczoraj na mój numer teść z telefonu brata Karola do Karola właśnie. I do niego że to już został tydzień czemu jeszcze jego braci nie zaprosił, że on organizuje imprezę i on żąda żeby ich zaprosić bo jak ich nie zaprosi to on na ślub się nie wybiera a Karol do niego "nikt nikogo nie zmusza" . Nie pamiętam coś jeszcze mu mówił ale już nie pamiętam co .

Piszecie o Oxy a ja nawet nie wiem co to. U mnie akcja porodowa z Magda zaczęła się sama a że wyszło tak a nie inaczej zakończyła się CC.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
natitalka
Oksytocyna, może to mówi ci więcej bo skrótami piszemy :)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamusiaaaa18

strazni się boje bo zostałam sama z mała a byłam w kibelku odszedł mi znowu spory kawał i do tego mam móle w kręgosłupie

 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jaemka

Mamusia, od odejścia czopu do porodu może minąć tydzień albo i dwa. To jeszcze o niczym nie przesądza. Mi odszedł fragment po ostatniej wizycie u ginekologa czyli jakieś 2 tygodnie temu.

Z Piotrusiem odszedł w całości 2 dni przed porodem ale ginekolog na wizycie zrobił mi masaż szyjki, żeby sprowokować poród bo jak byłam na wizycie to miałam 4 cm rozwarcia.

 

Natitalka, dostałam właśnie skierowanie na wywołanie bo miałam już rozwarcie. A 2 dni później po przyjeździe do szpitala okazało się, że jest już 7 cm więc jak mi podali oxy to poszło błyskawicznie.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamusiaaaa18

Wiem wiem że i 2 tygodnie. Bo mi z Magda odchodził dwa tygodnie po tyrochu do porodu.

Ale mnie teraz pobolewa kregosłóp własnie, na szczęście nie za mocno.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gossiak

ja też miałam wywoływany, poszłam z 1,5 palca rozwarcia, dostałam napierw czopki na ropluźnienie, czy jakoś tak macicy, później oxy, ale mimo wszystko szybko poszło, nie tak szybko jak u Jaemki :P 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
natitalka
I jak tam mamusia się czujesz? Wczoraj kupiliśmy trampoline, taka z siatką, 3 metrowa bo mąż też chcę poskakac :) wróci z pracy to ja rozlozy, ciekawa jestem reakcji Szymona :D no ale narazie będzie się tam pewnie tylko wyglupiac bo skakać jeszcze raczej nie potrafi :)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamusiaaaa18

Hej, Hej. Prócz tego że jakoś nie bardzo dziś mi się da chodzić bo kroczę boli mocniej niż zwykle nie wiem czemu to wszystko ok. W nocy o 2 obudziłam się z zaschniętym gardłem poszłam do kuchni napić się wody jak się tylko położyłam tak mi się zrobiło nie dobrze że nie wiem. czułam jak by ta woda nie poleciała do żołądka tylko wyciekała na boki z przewodu takie dziwne uczucie miałam i dosyć bolesne to było. dopiero jak usiadłam oparłam się ręką i w tej pozycji posiedziałam chwilę było ok, potem musiałam się znowu napić bo tak sucho miałam w buzi (ostatnio często się to u mnie zdarza nie wiem czemu). Pomęczyłam się tak do 3 i dopiero zasnęłam. o 4 mała przywędrowała do mnie, a o 6 już jęczała mi że chce jeść na szczęście 6:40 przyjechał Karol zrobił jej mleko, przebrał z pampersa i ubrał. A teraz właśnie usnęła.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jaemka

A u mnie nic sie nie dzieje;-( Poza tym, że mam tak męczącą zgagę, że wymiotuję częściej niż na początku ciąży i sapię 10 razy bardziej niż jeszcze tydzień czy dwa tygodnie temu nie dzieje sie nic;-(

 

Żartowałam sobie, że wejdę na trampoline właśnie i zacznę skakać z Piotrusiem to na pewno urodzę;-)

My  nie mamy swojej ale byłam  2 razy u siostry która ma i za pierwszym razem nie pomyslałam i weszłam razem z Piotrusiem. Nie skakałam bo na tyle rozsądku miałam, że nie mogę ale jak Piotrek z Zuzą zaczęli szaleć to tak mną kołysało, że uciekałam 2 razy szybciej niż wchodziłam;-)

Napisz Natitala później jak sobie Szymon radzi.Mojemu sie niestety nie podobało zbytnio, niby pierwszego dnia był zachwycony, szaleli i się wygłupiali ale polegało to na tym, że Piotrek kładł się na środku a Zuza skakała obok niego i to go wyrzucało do gory.  A drugiego dnia, jak już był sam a ja nie chciałam wejść to już się nudził bo sam nie potrafi jeszcze skakać. Ale to pewnie kwestia wprawy i tego, żeby trochę poćwiczyć więc fajna sprawa taka trampolina i zdaje się, że niedługo taka u nas stanie bo lokatorzy kupują swojemu na urodziny. Dla mnie idealne rozwiązanie;-) Jeden wydatek mniej więc umówiłam się z nimi, że my kupimy domek ze ślizgawką i ścianką i bedą dzieciaki miały gdzie szaleć. Ale to dopiero na koniec maja.

 

ślizgawkę zostawie dzieciom ale jak urodze będę szaleć na trampolinie to może szybciej wrócę do wagi z przed ciąży;-)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamusiaaaa18
Jaemka a ty to sprytna jesteś:P ha ha już obczaja jak kilogramy będzie zrzucać :) :)

A Magda od kilku dni kuca i próbuje się od ziemi odbić czasem się jej to udaje ale rzadko, ważne jednak że już próbuje :) zabawnie jej to wychodzi ale się stara :) Magda spi już od pół godzinki a jak Piotruś?