U nas badania prenatalne są dużo droższe. Pierwsze 250zl, drugie 270zl a trzecie 300zl :( dodatkowo prywatne wizyty u lekarza i tworzy się ogromna suma. Mimo wszystko pójdę na to trzecie.

Daria, rzeczywiście ceny że hoho. U nas taniej, choć nie pamiętam ile dokładnie. Znów jestem przeziębiona ;(( Marsylianka, a Ty jak się wyleczyłaś? Ja już 3ci dzień ledwo mówię, zatoki mam zawalone, uszy mnie bolą..co prawda nie mam gorączki. Nie wiem, czy leczyć się dalej domowo i się przemęczyć, czy lepiej iść do lekarza? Nie chcę antybiotyku, chyba że okaże się konieczny.. do tego opryszczka mi wyskoczyła z osłabienia. Jak przeżyję do wiosny, to będzie cud ;(((

boszka89 zdrowiej szybko, niestety tak jest, że ciąża osłabia organizm. Ja mam w domu chorego 4-latka, w poniedziałek postawiłam bańki ogniowe, dziś powtóka i mam nadziej, że się wyleczymy.

ja jakoś naturalnie dałam radę, czosnek itp, ale 2 tygodnie się męczyłam, na gardło tantum verde, inhalacje itp, była masakra ale mam nadzieję, że już koniec z chorowaniem.

Stasiek też widzę, że tydzień w przedszkolu i znowu coś kaszle i katar troszkę :(

 

dziś byłam robić badanie na cukrzycę / masarka wypić to paskudzctwo, jutro wyniki, oby były dobre.

 

Boszka, zdrówka :)

Taki kurcze to kiepski sezon, ciągle ktoś choruje. Oby do wiosny :) mieścicie się jeszcze w swoje ubrania? Ja kurtkę zimową dopinam jeszcze ale robi się ciasno. Spodnie tylko jedne sprzed ciąży mam dobre, bo mają bardzo niski stan. Bluzki częściowo są dobre, tylko te co były bardzo obcisłe są za małe. Mam już prawie 7kg na plusie :(

Dzięki dziewczyny :* Nie sądziłam, że ta zima mnie tsk wymęczy. Nigdzie nie wychodzę, leżę w domu a i tak choruję. Daria ja też mam teraz 7kg..i wiem, że będzie więcej, bo jak dziecko zacznie rosnąć przed urodzeniem, to uu..waga skoczy :) U mnie już płaszcze ma ostatni, przesunięty guzik zapinam, już jak usiądę w aucie to muszę rozpinać. Nie mam wyjścia, muszę kupić sobie jakiś namiot, bo brzuszek mi zamarznie. A getrów mam 2pary na zmianę, 2 pary włochatych rajstop ciążowych i jakoś chodzę, choć ciężko z tymi stylizacjami, jak ma się co 2tygodnie zmianę rozmiaru. Nawet majtki teraz co 2 tyg kupuję większe..

Ja na razie 6 kg do przodu, ale nabardziej tyje się na końcówce więc wszystko przede mną. Kurtke kupiłam sobie już w listopadzie taką poszerzaną w tyalii więc spokojnie mogę chodzić w niej nawet do końca marca jeśli aura nadal będzie niesprzyjająca. Najgorszy ten kweicień bo co, na miesiąć sobie jakąś kurtkę kupować? Jak Wy to rozwiązujecie?

Marsylianka, a glukozę piłaś w przychodni, czy na oddziale? Gdzie Wam robią to badanie? Bo właśnie jak się podleczę to też mam pić, ale nie wiem jak wytrzymam 2h na twardej ławce w przychodni wśród starych babek.. Zawsze w poczekalnie trafiam na jakieś dziwne współpacjentki :)

Boszka glukoze pije się w przychodni ;)

No niestety Boszka, w przychodni trzeba być przez te 2 godziny, bo większy wysiłek może zmienić wyniki, także nic miłego - najgorsze pierwsze 45 minut, bo mi strasznie chciało się wymotować :(