Najaktywniejsze:

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
daria89
Mnie też pachwiny bolą okropnie. Ale mam córkę w domu wiec musze funkcjonować normalnie, nie ma taryfy ulgowej. Ja mam wizytę w poniedziałek wieczorem. Cały przyszły tydzień planuje robić porządki przedświąteczne, mycie okien, zmiana firanek i takie tam. Mąż będzie miał drugą zmianę wiec nie będzie wyzywał. Dziewczyny jak ilość wód plodowych u Was? U nas ostatnio było w dolnej granicy normy, trochę się tym martwię. Dodatkowo coraz gorszą mam anemie, dobrze, że to już końcówka
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
koniczynka87

Daria ja też mam coraz gorszą anemie i powoli zaczyna mnie to martwić bo z anemią idą większe duszności... Wód mam w normie. 

Co do porządków to chocbym chciała to rady nie dam :/ Łukasz musi mi pomyć okna, aczkolwiek my w święta tylko we troje więc nie będziemy szaleć ani ze sprzątaniem ani z gotowaniem.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
boszka89
Koniczynko, moja pralka jak na złość też padła wczoraj po 5ciu latach.. Jutro zweryfikujemy, czy opłaca się naprawiać. Marsylianka, ja też sapie po przejściu kilku kroków.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
alicjasz
A mi zadyszka trochę przeszła, lepiej mi się oddycha, więc chyba brzuszek się powoli obniża :) Wyprawka już gotowa, czekamy na maleństwo, choć pewnie jeszcze długo posiedzi :)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
koniczynka87

Nam na szczęście już dziś przywiozą nową pralkę bo pranie mi ucieka powoli z kosza :D Już mogliby być :D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
boszka89

Koniczynko, to mówisz że dziś inauguracja z nową pralką w roli głównej u Ciebie :D Mi majster właśnie naprawia, jakaś drobnostka padła. Bez pralki jak bez ręki.. Fajnie Wam dziewczyny, że znacie wagę swoich maluszków, ja ostatnio nie miałam USG przez brzuch, nic nie wiem, co z maleństwem. Ale później będę też miała częścej wizyty u lekarza, więc będę na bieżąco. A wczoraj przyjaciel przywiózł nam kołyskę, już stoi skręcona :) Dorianek tak bardzo się przejął rolą starszego brata, włożył tam misia, podawał mi go do karmienia, tulił, całował :) Zbierałam szczękę z podłogi, nie spodziewałam się aż takiej radości, bo przecież to tylko kołyska.. Ale chyba bardzo się przejął. Chcę tą kołyskę odstawić do garderoby, przykryć materac niech się nie kurzy. Ale jeszcze kilka dni pozwolę mu się bawić, mam okazję rozmawiać z nim teraz na temat roli starszego brata :) Miłego dnia dziewczyny!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
daria89
Dziewczyny ja już po wizycie. Mały ma około 3300g. Mam już małe rozwarcie na 1.5cm. Powiedzcie mi jak to jest z odejściem wód plodowych?ile mam czasu na dojazd do szpitala? Ile może trwać zanim urodze i czy taki poród jest trudniejszy?
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
koniczynka87

Daria odejście wód płodowych to oczywiście sygnał, że coś się dzieje, ale często skurcze nie nadchodzą razem z ichj odpłynięciem. Do szpitala zgłaszasz się przy skurczach co 5 minut. 

A czas trwania porodu to sprawa indywidualna, jedne dziewczyny rodzą w godzinę, ja po odejściu wód męczyłam się 36 godzin aż zrobili cesarkę.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aaniasz
Mi odeszły koło 6 rano. O 12 zaczęły się skurcze o 15 urodziłam. I mogło być to szybciej tylko nie umiałam przec i wszystko robiłam na odwrót; )
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
boszka89

Daria, gdyby była taka sytuacja, że sączą Ci się wody (chyba, że odejdą nagle, z bólami - to jedź natychmiast), to najepiej zadzwonić do szpitala i zapytać. Tam w razie czego poinformują lekarza i będą się spodziewać Twojego przyjazdu. Jak już szyjka zaczyna się rozwierać, to dobry znak. Trzymam kciuki. A powiem Ci że moja koleżanka z takim rozwarciem chodziła ponad miesiąc, bo maluch się nie spieszył do wyjścia. Tylko musiała kontrolować się u lekarza bardzo często. Ale u każdego jest inaczej.