tak, jest dużo lepszy, ja polecam ten Katarek..

No ja też się martwię, dlatego idziemy sprawdzić, mam nadzieję, że będzie ok..

 

Idź sprawdź, trzeba conajmniej co 3-4 dni osłuchiwac dziecko z katarem. Wiem Dorrotka bo rpzeszłam to z Filipem tez niestety... U niego skończyło się antybiotykiem, mam nadzieję, że u hani będzie lepiej. Zdrówka dla Was

To zapewne sapka, sama to z małym przerabiam. Ja mam aspirator na baterie, super cenie. Kupiłam właśnie do sapki

To sapka, tak stwierdziła Pani doktor :) osłuchowo i generalnie wszystko ok :)

mały przybrał pzez 3 tyg ponad kg :P ma teraz 5780 gram 

Tak też myślałam, że to będzie sapka. U nas tez się pojawia. Polecam kupić aspirator na baterie. Na allegro koszt około 90zl a to super sprawa. Fajnie, że maluszek sporo przybiera.

Dziewczyny jak Wasze ciało, organizm po ciąży? U mnie 11 tygodni po. Waga niższa niż przed ciążą ale ciągle coś się ze mną dzieje. Wczoraj miałam zapalenie organizmu, słaniałam się, bolało mnie wszystko, gorączka, dreszcze. Dzisiaj nieco lepiej. W dodatku został mi hemoroid, nie boli ale jest. Dodatkowo wyskakują mi małe siniaki czyli wyniki krwi będą kiepskie. Ciągle łapie zapalenie pęcherza. Mam dopiero 28 lat a czasami czuje się jakby 10lat więcej. Poza tym z dwójką dzieci zawsze będzie trudniej, szczególnie jak większość dnia jest się z nimi samemu.

Mi zostało jeszcze 5 kg do wagi sprzed ciąży, ale czuję się jak słoń. Tak poza tym dobrze, oczywiście nie licząc zmęczenia z racji opieki nad Krzysiem, który jest wymagającym bobaskiem :P Raz miałam zapalenie piersi, ale na szczęście póki co nie wraca. najbardziej uciążliwe jest dla mnie to, że wciąż jestem głodna :( a chciałabym zrzucić te kg i chodzić w ciuchach sprzed ciąży i nie mogę.

Daria, a przy tej space jak odciągasz Filipkowi z noska to coś wychodzi? Bo u nas taka gęsta wydzielina lekko podbarwiona na żółty, ale nie zawsze i ciężko utrafić, żeby wyciągnąć, a charczy bardzo i wciąż mnie to martwi. W czwartek mamy mieć szczepienie i będę dalej wałkować temat, ale wciąż mnie to martwi jakoś. 

Wiesz z tym odciąganiem już sama nie wiem. Wcześniej w przychodni chodziliśmy do jednej Pani dr i ona kazała psikac i odciągnąć tylko wtedy kiedy ciężko dziecku oddychać a w przeciwnym wypadku zostawiać. Teraz Pani dr nie ma, byłam wczoraj bo Filip killa razy zakaszlał. Powiedziała, że mu charczy i kazała odciagać i dała syropy i inhalacje. Niby sapka ale musiała jednak mu zalegać niżej. A więc sama już nie wiem czy odciagać. Czasami uda się coś wyciągnąć, zazwyczaj są to koloru mlecznego.

Daria a może Twój Maluszek ma refluks?

mi nasza pediatra też nie kazała ściągać na siłę, jednie zakraplać wodą morską i kłaść na brzuszku, żeby spływało.. (wyciągałam zazwyczaj też białą wydzielinę jaby lekko przetrawione mleko)

ja też się boję, że u nas to refluks..mały czasem jak jest na piersi to się troszkę zachłystuje mlekiem, ale mam obawy, że mu się to gdziieś zatrzymuje i stąd to charczenie...