Ta pogoda nie sprzyja zdrowiu. Raz upał mega a za chwilę deszcz i temperatury spadają. Może to też powoduje że ten stan emocjonalny jest trochę rozchwiany. Niewiem. Ale wszystko trzeba przetrzymac i wierzyć że będzie lepiej :-)

Hej laseczki no tak ślub coraz bliżej jeszcze 25 dni. Mamy już wszystko prócz sukienek dla dziewczyn . Czekam na koniec miesiąca bo trochę się splukalismy z kasy. Teście nie potrafią się określić czy przyjadą bo a to urlop a to brak auta. Więc mamy niepewne 4 osoby bo mieli przyjechać z babcia i synem

Agatko ile twój pies ma lat?

Zaczęliśmy robić porządek z naszymi zwierzakami mamy dwa shihtzaki suczkę i psa matkę i syna. Jak ona ma cieczkę to trzeba je rozdzielać przez 3 tygodnie jest to bardzo męczące. mamy też dwa koty kotka już dwa razy miala małe w sumie 8 szt przeżyło jedno. Dzisiaj została wysterylizowana za miesiąc kolejny pies później suczka. żałuję że wcześniej się za to niezabralismy ale zawsze było kasy mało albo szkoda

Mój S ma jutro urodziny dzisiaj robiłam dla niego placek żeby miał do pracy . Bardzo docenia to że robię dla niego sama takie rzeczy i sama mu to proponuję.

Pojechałam do weta odebrać nasza kotkę i co widzę zjaraneg kota w pampersie zamiast jej współczuć myślałam że pekne że śmiechu.

Agatko o co chodzi z tą twoja mama i siostra? Dlaczego tak dziwnie się zachowują? Twoja siostra jej zazdrosna o to że twoja mama zajmuje się Ola?

Dajanka jak bym zobaczyła tego kota też bym pewnie się śmiała :-D mój pies ma 8 lat ale kiedyś jak wlazł na psa mojej siostry to tak mu siurek wylazł i go przeciążył normalnie że się wywalił a ja byłam tak wystraszona tym widokiem że mówię do męża - pomóż mu - wsadź mu to coś :-D no normalnie wszystko dupczy . Okropność .

Z moją siostrą to ciężka relacja ostatnio. Od jakichś 6 lat. Czyli od wtedy jak odeszłam z pracy od niej. Jak zaszłam w drugą ciążę to pracowałam u siostry . Ona nie znosi pracowników w ciąży. Przez 8 miesięcy mało się do mnie wtedy oddzywala. Była zła o to że odejdę z pracy. Bo wtedy postanowiłam odejść po macierzyńskim z pracy i otworzyć swój zakład. Trochę ją rozumiem bo pilnowałam w pracy wszystkiego. Byłam od wszystkiego. A ona mi za to dobrze dawała zarobić. Ale byłam w tej pracy od 8-20 przez 7 lat. Na początku ciąży powiedziała mi przy pracownikach że zeszpetnialam i napewno będę miała córkę . Potem przez kolejne miesiące mało się do mnie oddzywala. Pół słówkami przez pracowników. Pod koniec ciąży jej przeszło i nawet było lepiej między nami. Ale od tamtej pory tak czy siak nie jest dobrze. Opowiem ciąg dalszy innym razem bo Olcia coś mruczy :-) i chyba cyca muszę jej dać.

Dobrej nocy dziewczyny. Dziś tak cieplutka noc mówi mój mąż. A mi zimno . Kaszel mam. Wszyscy wyzdrowieli a mnie poskłada na koniec pewnie. Oby nie :-)