A moja Dorotka zaczęła przedszkole teoretycznie w piątek, ale ma katar więc jej nie posyłam. W środę rano jedziemy na kilka dni z mężem na morze myślicie że powinnam ja jutro posłać? Uznałam, że lepiej nie, bk jeszvze jakiegoś wirusa na wyjazd mj przyniesie..

Ja podejrzewam ze od razu do miasta zapisze dzieci przynajmniej od tej 7 do 15.30 jest spokoj i na autobus bede miec blizej niz do nas do przedszkola

Czyli przedszkole startuje? No to dobrze, bo masakra z takim zamieszaniem. Powodzenia kochana, oby już z górki :*

Dziwna Pani przedszkolanka :) ale dobrze ze wszystko ok z przedszkolem. Ja tam wolę jak moja córka idzie do przedszkola bo w domu na te zajęcia szczerze powiem niemam tyle czasu, energii i chęci: / podziwiam zawsze mamy co uczą dzieci pisac, czytać. Moja corka tyle się nauczyła w żłobku a teraz w przedszkolu że wizja że mieli by np zamknąć by mnie przeraziła.

Mu po kolejnym dniu w przedszkolu. Łukasz zadowolony ,nie placze . wczoraj były urodzinki mojej Darii.był tort ,babeczki itp. Przy szedł szwagier i koleżanka wiec wesoło spedzony czas miała. Tata dostał wcześniej z pracy zwolnienie. A wieczorem dostałam przykra wiadomość ,po walce z ochydnym rakiem zmarl moj wujek ; (

Ojej, Ewelinka. Bardzo mi przykro :( współczuję :(

Co u was dziewczyny??

U mnie dzis pada deszcz... Paskudna pogoda ale zdazylam umyc okna nim zaczelo padac. Z wielkim bolem obiad zrobilam. Czekam az moj wroci z pracy to firanki musze wyplukac w wybielaczu bo juz sie wypraly :) 

A powiedzcie w jakiej temp prasowac firanki bo w sumie nigdy tych zwyklych nie prasowalam a teraz chyba musze. Jeszcze obejrze jedna firanke z szafy bo chce miec juz wszedzie czysto chociaz jeszcze mnie remont pokoju czeka ale to juz moj brat z mama przyjedzie i ona mi pomoze sprzatac.

a nie pomogę bo w całym mieszkaniu niemam ani jednej firanki :) wszędzie rolety dzień noc. 

Zuzia u nas dobrze ,była wczoraj położna zważyła maleństwo i przybrała na wadze więc jest dobrze. Ale itak taka kruszynka 2590 obecna waga :) Uczymy się siebie:) Ale jest wszystko dobrze ,je co półtorej -dwie godz i spi :) Starsza córka 5lat co mnie bardzo zaskoczyło -zazdrosna :( jakoś to ogarniamy. Mówimy jej że ją kochamy ,poświęcamy jej czas ,chcemy żeby pomagała przy małej . Ale jak dziś mąż powiedział do naszej najmniejszej miłości że ją kocha to mina starszej córki ścieła nas z nóg ,smutna i jednocześnie taka zawiedziona . Tłumaczymy że kochamy wszystkich tak samo, i małej też musimy to mówić -niby rozumie ale czy ja wiem. Za to że w ciąży masowała mój brzuch ,smarowała kremem i dbała bardzo o mnie zeby bo byłam w ciąży ,jedzie dziś na zakupy jakiejś zabawki -przeszczęśliwa :) No zobaczymy ,bo nie ukrywam że mnie to martwi.

Agatko. To ty już jesteś z malenstwem w domku? Kochana myślę że z tą zazdrością to całkiem naturalne. Potrzeba czasu, żeby córcia się też przyzwyczaila do nowej sytuacji. Myślę, że jeśli będziecie jej okazywać dużo ciepła, czułości, często mówić jak ja kochacie i potrzebujecie napewno będzie coraz lepiej. Nie załamuj się Agatka. Napewno będzie dobrze. Wszyscy musicie się nauczyć tej nowej sytuacji, super ze dostanie prezent, pewnie się cieszy :)