A ja jestem nad morzem z mężem i córcia ;) pojechaliśmy na 6 dni, żeby pobyć razem, bo w tym roku nie mieliśmy urlopu wspólnego. Mąż teraz każdy grosz odkłada na budowę domu, na wiosnę stawia fundamenty. A tu po sezonie taniej o wiele już wiec na kilka dni można zaszaleć :) pogoda kiepska, ale domek przepiękny cały od A do Z drewniany :) mąż teraz pojechał na zakupy a ja z córcia lezymy sobie :)

A ja jadę do Polski ,na chwilę bo o 18 wracam do de. Jadę tylko na ten pogrzeb ; (

Szoszanka gdzie jestes nad morzem? Ja dzisiaj tez jade do rodziny nad morze

Jesteśmy na wyspie sobieszewskiej :) ale właśnie jedziemy teraz do Gdyni :)

Hejka a ja wlasnie dowiedzialam sie ze moja mama miala rano wypadek jak jechala rowerem do pracy. Podejrzewam ze pijany kierowca bo zwial z miejsca wypadku. Mama jest jeszcze nie przytomna. Dobre 30 min lezala nim ja znalazl przejezdzajacy samochod. I siostra nie zadzwonila bo nie chciala mnie denerwowac. Przeczytalam wpis z lokalnej gazety i wszystko sie zgadzalo ze to ona. Szok. Chyba powinna mnie od razu poinformowac. 

Ja znów w by się.wracam do de . Bardzo męczący dzień 2 godziny snu dają znać a tu 9godzin jazdy . Izulek dobrze się czujesz? Dzidziuś się rusza normalnie ;wczoraj pisałaś że dziwne ruchy a teraz taka wiadomość ; ( oby wszystko było dobrze . Trzymam kcuki a dla tych co nad morzem pogody zycze

Iza napisz co z mamą: ( kurcze jeszcze taki stres. Wiesz, nie chcieli zebys sie denerwowala. Cholera że my w tych ciażach na te stresy ciągle narażone jesteśmy. A wy kobietki macie fajnie że nad morzem odpoczywacie. A jaka pogoda ?

Na razie mama lezy na oiomie i teraz trzeba czekac te 24 h czy obrzek glowy sie bedzie zmniejszal czy nie. Napewno wstrzas mozgu ma i zlamana miednica. Ale oddycha sama i jest polprzytomna. Czekac i czekac. A co do dzidzi to rusza sie bardzo duzo chyba przez stres i placz. Nie pozostaje nic jak czekac do rana. 

Iza przede wszystkim się uspokoj . I kontroluj dzidzie . Te stresy to jakis koszmar. Modle się za twoją mamę. Iza a wiadomo kto w nią wjechal? Bo wczesniej pisalas ze uciekł tak ? Pisz jak bedziesz mogła. Tule cię mocno.

Izunia. Bardzo Ci współczuję i mamie. Niestety takich kierowców coraz więcej nieodpowiedzialnych, nie uczciwych :( kochana moja. Też będę się modlić o twoje mamę i o ciebie. Aby z dzidzia wszystko było dobrze. Ściskam cie mocno. Może zapytaj się lekarza czy możesz coś łagodnego na uspokojenie. Oby twojej mamie nic nie było. Ostatnio w znajomej siostrzenice wjechał gość na pasach. Z wielką predkoscia, była tydzień w śpiączce a teraz znajoma pisała, że wspaniale obrzęk zszedł, że jest przytomny wraca do sił. Oby u twojej mamy też tak było. Jesteśmy z tobą.