Najaktywniejsze:

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
weronka22

Hej dziewczyny. My bioderka mamy 27 lipca. Ze smoczkiem dalej bez zmian nie jest akceptoway przez Ulke, nadal udaje mi się ją wykarmić cycem :) i przybrała już kilogram ostatnio położna ją ważyłą :) a tak to ok jak na razie sie dogadujemy. Ja jak zawsze zalatana wpadam zobaczyć co u Was i uciekam :) trzymajcie się cieolutko i ucałujcie dzieciaczki :) 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
boszka89
Weronka, to pięknie że Ula przybiera tak dobrze na wadze, no i puchar dla Ciebie :) A jak z Twoim jadłospisem? Wszystko jesz, czy raczej uważasz przy karmieniu piersią? Bo u nas zaczęły się kolki i ulewania. Wituś rośnie, zdrowo wygląda, wszystko super tylko zaczął zwracać prawie po każdym karmieniu. Tzn. Ulewać dość mocno. Najciężej mi w nocy, bo muszę siedzieć i pilnować żeby się nie zakrztusił jak go odłożę do kołyski. Przeraża mnie ta myśl, że mogłoby mu się coś stać. No i rzeczywiście to ulewanie zaczyna mnie niepokoić, bo widzę że dziecko się męczy, zje i za chwile zwraca. Płacze, znów jest głodny, jak ma czkawkę to reż momentalnie pokarm mu się wraca..
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
boszka89
W tym tyg. mam zamiar zapisać go do szczepienia więc zgłoszę pediatrze ten problem. A jak u Ciebie Karolinko?
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
weronka22
Boszka jem praktycznie wszystko i przyznam sie nawet ze odwazylam sie ostatnio na pizze i Ulci nic nie bylo, nawet smazone np kotlety frytki ale domowej roboty tez jem i nic sie nie dzieje, ostatnio tylko poszalalam chyba za mocno z owocami bo dostala troche krosteczek na buzce, jedyne czego unikam to napojow gazowanych i kawy pije tylko zbozwa, ulac czasem sie zdarza ale na szczescie dosc rzadko i tez biore do odbijania.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
weronka22
Karolina i Luki co tam u Was??
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
boszka89
Dziewczyny pewnie pochłonięte opieką nad maluszkami. Ja szczerze mówiąc czas na 40stkę mam tylko wtedy gdy karmię Witusia. Jedną ręką go głaszczę a drugą przeglądam :)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolinainikola
Ojej dziewczyny... Ja co wezme telefon aby cos naskrobac do was to albo Nikolka cos przybiega albo mala zaczyna krzyczec.. Ciezko mi znalezc chwile na cokolwiek... Poprawy nie mamy mala ciagle placze jak nie spi. Na chwile sie zainteresuje jak do niej rozmawiamy. W piatek mamy neonatologa a w poniedzialek szczepienie wiec porozmawiam z lekarzami o ewentualnej zmianie mleka bo nie wiem sama jak sobie z tym poradzic:( rece mi opadaja.. Zasypia tylko na rekach wtulona mocno jak nie spi to ciagly krzyk.. Albo jestem beznadziejna matka albo nie wiem. Wlasnie 5 minut temu ja uspalam i usiadlam cos napisac i juz nie spi. A obudzila sie o 8. Ehh. I Nikolka przez to wszystko cierpi. Jestem ciagle zdenerwowana, sfrustrowana.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolinainikola
Weronka u mnie Sabinka w dwa tygodnie przybrala 800 gram i mowia ze za duzo abym zamiast mleka czasem jej wode dawala... Boszka jak z tym ulewaniem? Uspokoilo sie troszeczke? Jak Dorianek przeszlA juz ospa? Witus nie zalapal? A ty jak sie czujesz przeszlo przeziebienie? Weronka Ulcia spi nadal tak ladnie? Kolek nie ma? Mi polozna jak z poczatku karmilam piersia kazala mleko wykluczyc z diety.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolinainikola
Wiecie co kochane.. Chyba dwojka dzieci mi wystarczy.. Mam nadzieje ze u was jest lapiej niz u mnie. Trzymajcie sie cieplutko!!:*:*:*
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
boszka89
Karolinko odpisalam Ci na głównej. Może to skok rozwojowy? Współczuję Ci, ja też ledwo wyrabiam z dwójką dzieci, choć w poniedziałek starszy wreszcie poszedł do przedszkola więc odetchnę.. Kurczę. Gdybyśmy mieszkały po sąsiedzku to mogłybyśmy na sobie cały czas polegać, miałybyśmy wsparcie. A tak: człowieku, radź sobie sam. I na razie też wybiłam sobie z głowy kolejne dzieci, choć Wituś jest wspaniały i podoba mi się macierzyństwo, ale niestety mam tylko dwie ręce.. a i tak zasuwam jak koń żeby ogarnąć to wszystko.