A co do nozek to tak ciagnie je do buzi sciaga skarpetki i ogolnie lubi je brac w raczki. A teraz zainspirowana wpiswm Bożenki ile maja wasze maluchy wagi i jaki rozmiar nosza bo u nas Ulka ma okolo 6,5kg (dokladnie dowiem sie w czwartek bo mamy popoludniu szczepienie) i nosi rozmiar 68.

hej Dziewczyny, w skrócie co u nas, Oliwka ma rozmiar 74, nie wiem ile wazy ,jutro szczepienie ale cos kolo 7kg, wyszły jej dwa ząbki jedynki na dole, znosi wszytko dzielnie, jeszcze sama nie siedzi, tylko jak ją sie podtrzyma... uwielbia spac na brzuchu, ciągle się smieje, nocek nie przesypia jeszcze całych bez mleka, budzi się raz lub dwa razy na mleko i dalej śpi... jak u Was maluszki?lubi jeść deserki ,gorzej z obiadkami ,ale je, chyba najbardziej lubi zupę z dyni. Buziaki dla Was:-*

Pozazdrościć, w sensie, że macie komu zostawiać maluchy z rana:) Weronka to normalne, że się denerwujesz. Na pewno wszystko będzie dobrze. W ogóle ciekawi mnie to, jak to wygląda ta cała wizyta. Daleko masz jechać na tą konsultację?

Moja mała ma coś ok 8.5 kg, ubranka nosi na 74-80 . szybko Weronka lecisz z tymi szczepieniami:)) my miałyśmy miesiąc przerwy tzn opóźnienia temu zostałyśmy w tyle i szczepienie mamy na początku grudnia:)

Luki odzywaj się częściej! Masz dzielną córkę:) u mojej ząbków keszcze nie widać. Ogólnie dobrze ale przy starszej córce ciągle mam obawe, że złapie coś przyniesionego z przedszkola. Póki co jest ok:) o fuuu zupa z dyni. Mnie sam zapach odrzuca:D raz dałam, sorki dwa razy dałam Sabinie ale średnio chciała:)

Powodzenia dziewczyny na szczepieniach :* i daj znać Weronika co tam po tej.konsultacji jutro. Ja dziś pierwszy raz zostawiłam Witka u babci na 4h i pojechalismy ze starszym kupić fotelik samochodowy. Trochę się maluszek spłakał, choć dziadkowie bujali, całowali.. taki jest do mnie przywiązany..starszy chętnie zostawał poza domem, a Wituś jest bardziej wrażliwy i widać to na każdym kroku. A Wy miałyście okazję zostawić już córeczki pod czyjąś opieką na dłuższy czas?

Chyba sobie trochę rozregulowałam laktację przez wczorajszy stres..mam nadzieję że to nie jakiś stan zapalny. Przystawiam małego do piersi co chwilę. Ale kiepsko się czuję..

Dziewczyny jestesmy po konsultacji. Nic nie mamy z tym robic tylko czekac powinno zejsc samo i mowi ze to moze jej jeszcze kilka razy peknac ale powinno powoli sie zmniejszac. Mialysmy 70 km. Droga ok Ulcia na szczescie grzeczna.

Aha i NOP czyli nieprawidłowy odczyn poszczepienny mamy potwierdzony ale ze szcepien nie jestesmy zwolnieni. Ulcie ma 64cm i 6.100kg.

I niestety nie udalo mi sie jeszcze zostawic Ulki dluzej niz na mala godzinke a ze starsza takich problemow nie mam.